Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Prezes na cenzurowanym

Treść

Komisja Nadzoru Finansowego ma dzisiaj rozstrzygać, czy udzieli zgody Jaromirowi Netzelowi na pełnienie funkcji prezesa spółki PZU. Między członkami KNF zdania są podzielone. Prezes ma wsparcie resortu skarbu, ale przeciwny jest temu przewodniczący Komisji. Przy ocenie jego osoby Komisja musi wziąć pod uwagę kryteria ustawowe. Warunkiem zatwierdzenia prezesa jest doświadczenie zawodowe wyniesione z pracy w instytucjach finansowych, niekaralność, zdolność do czynności prawnych oraz ocena, czy daje on rękojmię prawidłowego prowadzenia instytucji ubezpieczeniowej. Pierwszy i ostatni warunek mają charakter uznaniowy. Ustawa w obecnym brzmieniu nie precyzuje, na czym polega owo "doświadczenie zawodowe", w szczególności nie wymaga od kandydata 5 lat pracy w instytucjach finansowych. Netzel ma za sobą 3 lata pracy na stanowisku kierowniczym w PKO BP. Zdaniem osoby zbliżonej do KNF - od decyzji Komisji zależy, czy zechce wziąć również pod uwagę fakt, iż Netzel już od 6 miesięcy pełni funkcję prezesa PZU.
Nadal niejasna jest kwestia, kto zlecił Interpolowi sprawdzenie przeszłości Jaromira Netzela. KNF zaprzecza, jakoby z własnej inicjatywy zwróciła się o to do Prokuratury Krajowej. Resort sprawiedliwości nie potwierdza, ale i nie zaprzecza. W sierpniu "Newsweek" pisał, że prokuratura sprawdza, czy prezes Netzel nie współdziałał z zarejestrowaną w raju podatkowym firmą MFC (Management Finance Company). Według "Rzeczpospolitej" - przy zakupie przez tę firmę nieruchomości miało rzekomo dojść do wyprowadzenia pieniędzy z upadłej pomorskiej spółki Drob-Kartel. Prezes Netzel zdecydowanie zaprzeczył zarzutom prasowym i oskarżył media, że pracują na zlecenie określonego lobby i chcą go zniszczyć. - Byłem tylko pełnomocnikiem procesowym zarządu Drob-Kartelu. Nie byłem ani prokurentem, ani akcjonariuszem tej firmy - wyjaśniał.
Sprawa zgody dla prezesa jest pierwszym punktem merytorycznym w planie dzisiejszego posiedzenia Komisji. - Zobaczymy, w którą stronę przechyli się szala - twierdzi jedna z osób zbliżonych do KNF, sugerując, że istnieje spór w Komisji.
Prezes Netzel ma silne wsparcie resortu skarbu, jednak wygląda na to, że zgoda KNF nie jest przesądzona. Za jego przeciwnika uchodzi m.in. przewodniczący Komisji Stanisław Kluza, były minister finansów, a wcześniej główny ekonomista w banku BGŻ należącym do Rabobanku. Rabobank jest jednocześnie udziałowcem firmy Eureko, która toczy spór o PZU z Ministerstwem Skarbu Państwa. Dla nikogo nie jest tajemnicą, że Netzel nie należy do ulubieńców Eureko, ponieważ jest posłusznym wykonawcą woli resortu reprezentującego w PZU większościowego akcjonariusza.
- Dyskusja może potrwać nawet cały dzień. Decyzja nie musi zapaść dzisiaj - powiedział nam rzecznik KNF Łukasz Dajnowicz. Zastrzegł jednak, że intencją Komisji jest rozstrzygnięcie sprawy na tym posiedzeniu.
Prezes Netzel będzie mógł osobiście odpowiedzieć na wszystkie pytania, ponieważ Komisja zaprosiła go na obrady.
Małgorzata Goss
"Nasz Dziennik" 2006-12-19

Autor: wa