Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Premier Kaczyński na szczycie państw bałtyckich

Treść

Polska i Litwa podpiszą dziś umowę o budowie tzw. mostu energetycznego, czyli transgranicznego połączenia elektroenergetycznego między systemem polskim a litewskim, mającego umożliwić przepływ energii w obu kierunkach. Sfinalizowanie tego ważnego dla obu państw aktu prawnego będzie kluczowym punktem oficjalnej wizyty premiera Jarosława Kaczyńskiego w Wilnie. Wizyty niewątpliwie precedensowej, choć wczoraj wieczorem stanęła ona pod znakiem zapytania z powodu napiętej sytuacji w kraju. Z jednej strony bowiem mającej charakter bilateralny - polsko-litewski, z drugiej zaś mającej wymiar nieco szerszy, regionalny, gdyż w tych dniach w Wilnie trwają rozmowy państw Rady Bałtyckiej, tworzonej przez trzy republiki nadbałtyckie: Estonię, Litwę i Łotwę.
Rada od 1991 r. koordynuje współpracę polityczną i gospodarczą wewnątrz regionu bałtyckiego. Reprezentuje też wspólne interesy na większych forach, m.in. Unii Europejskiej i NATO. Polska, która do Rady nie należy, została zaproszona do rozmów na temat polityki regionalnej. - Jest to istotny gest ze strony tych krajów, pokazujący, jak istotną rolę Polska odgrywa w tym regionie - mówi dyrektor Departamentu Spraw Zagranicznych w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Krzysztof Miszczak.
Dzisiejsza wizyta szefa polskiego rządu wpisuje się w serię wizyt na linii Warszawa - Wilno i jest - jak mówią środowiska rządowe - swego rodzaju monitoringiem współpracy między oboma państwami. W dotychczasowych kontaktach bilateralnych przedstawiciele rządu litewskiego już trzykrotnie odwiedzali Polskę: w sierpniu, we wrześniu i w listopadzie. Jak podkreśla Wojciech Czajka, zastępca dyrektora Departamentu Spraw Zagranicznych w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, w kontaktach z innymi państwami nie mieliśmy aż takiego natłoku wizyt w ciągu zaledwie pół roku.
Obecna wizyta ważna jest zarówno ze względu na wymiar polityczny, jak i gospodarczy. Wśród tematów, które zostaną podjęte w czasie dzisiejszego spotkania, pojawią się na pewno te istotne dla całego regionu, a zatem Rosja, Białoruś i Ukraina, energetyka oraz przejścia graniczne. Ponadto Jarosław Kaczyński złoży na ręce premiera Gediminasa Kirkilasa podziękowanie za wsparcie w konflikcie z Moskwą. Jak pamiętamy, niedawno Litwa wsparła Polskę w sporze z Rosją o embargo nałożone na nasze mięso.
Jednak najważniejszym punktem dzisiejszego spotkania będzie podpisanie między Polską a Litwą umowy energetycznej. - Jest to istotny dla obu stron akt prawny, gdyż przy ewentualnych deficytach energii możemy się nią wymieniać. Dzięki tej umowie giną więc problemy przesyłowe. Jest to również akt ważny ze względu na naszą politykę energetyczną w ramach Unii Europejskiej. Jest on bowiem elementem tej solidarności, której oczekujemy od struktur unijnych - mówi Miszczak. I zapewnia, że korzyści z budowy mostu energetycznego najbardziej odczują mieszkańcy Polski Północnej. - Będzie to dodatkowe zabezpieczenie dla mieszkańców tego regionu i dodatkowa wewnętrzna dywersyfikacja źródeł energii - tłumaczy. Jego zdaniem, dzięki niemu Litwa, dotąd połączona ze Wschodem, zwłaszcza z Rosją, włącza się w europejską opcję energetyczną.
Kolejną kwestią, która ściśle łączy Warszawę z Wilnem, jest rafineria Mażeikiu Nafta. Jak twierdzi dyrektor Miszczak, strona litewska prawdopodobnie dziś jeszcze nie ujawni raportu, w którym miałaby przedstawić stan rafinerii po pożarze z połowy października. Zaraz dodaje jednak: "jedno jest pewne: my to kupimy, bez względu na to, co zostało".
Po południu premier Jarosław Kaczyński spotka się z szefem litewskiego rządu Gediminasem Kirkilasem. Przywódcy obu państw podejmą przede wszystkim tematy poruszone już wcześniej w czasie wizyty litewskiego premiera w Polsce, czyli kwestie zacieśnienia współpracy między oboma krajami i zdynamizowania współpracy gospodarczej. Jak zapewniają środowiska rządowe, projekt budowy elektrowni atomowej w Ignalinie jest na razie wyłącznie projektem. - Dyskutujemy na ten temat. Problem naszego udziału w tej inwestycji leży właśnie po naszej stronie. Przede wszystkim brakuje nam kadry - mówi Krzysztof Miszczak.
Aneta Jezierska
"Nasz Dziennik" 2006-12-10

Fot. Kancelaria Prezesa Rady Ministrów

Autor: wa