Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Prawybory w Nevadzie i Karolinie Południowej

Treść

John McCain został zwycięzcą wczorajszych republikańskich prawyborów w Karolinie Południowej. Dzień wcześniej Hillary Clinton triumfowała wśród Demokratów stanu Nevada. Choć te dwa nazwiska wydają się na dziś najpewniejszymi kandydatami swoich ugrupowań do nominacji prezydenckich, to rywale deklarują, że jeszcze się nie poddają.

Zapewnienia polityków, którzy w ten weekend ponieśli porażki, o dalszej walce o nominacje swoich ugrupowań, wcale nie są bezpodstawne. Strata zarówno Baracka Obamy do Clinton, jak i Mike'a Huckabee'ego oraz Mitta Romneya do McCaina jest naprawdę nieduża i każde z rozstrzygnięć jest jeszcze możliwe. Co prawda Demokraci wybiorą z dużym prawdopodobieństwem między byłą pierwszą damą a czarnoskórym senatorem, a wybór Republikanów ograniczy się chyba do trójki Huckabee, McCain, Romney. Zapominać nie można wszakże o Rudolphie Giulianim, który szykuje wszystkie swoje siły na "superwtorek", czyli wybory 5 lutego w ponad 20 stanach.
Demokratyczne prawybory w Nevadzie odbyły się w tzw. systemie "caucuses", czyli znanych już z głosowań w Iowa zebrań sąsiedzkich. Tym razem taki sposób głosowania dał 51-procentowe poparcie Hillary Clinton, a 45 procent demokratów zaufało Obamie. Poparcie dla trzeciego w tym wyścigu Johna Edwardsa wyniosło ok. 4 punktów procentowych. Jednak w głosowaniu delegatów partii było 13 do 12 dla Obamy. Ten wynik senator zawdzięcza głosom delegatów z terenów rolniczych, którzy mogą wystawić dodatkowo jednego delegata. Republikanie również przeprowadzili w tym stanie swoje wybory. Wynik w nich był jednak z góry przesądzony. Wśród tamtejszych Republikanów bardzo silną grupę stanowią mormoni, więc ponad 50-procentowe poparcie dla Mitta Romneya specjalnie nie dziwi. Pozostali kandydaci uzyskali w tych prawyborach marginalne poparcie. Zdecydowanie większa uwaga ugrupowań republikańskich skupiła się na wyborach w Karolinie Południowej.
Walka w tym stanie jest szczególnie ważna, gdyż zazwyczaj jej zwycięzca staje się końcowym kandydatem Republikanów w wyborach ogólnokrajowych. Tym razem jednak nie było jednoznacznego wskazania. Wygrał je co prawda senator John McCain, uzyskując poparcie 33 proc. wyborców, jednak także prawie co trzeci Republikanin chce głosować na pastora Mike'a Huckabee'ego. Dlatego właśnie jego media ogłosiły cichym zwycięzcą tych prawyborów. Huckabee, dysponujący dużo mniejszymi środkami finansowymi niż pozostali kandydaci, raz za razem uzyskuje bardzo dobre wyniki, nawet na tak trudnym terenie jak Karolina Południowa.
Łukasz Sianożęcki
"Nasz Dziennik" 2008-01-21

Autor: wa