Prawosławno-katolicki alians dla przyszłości Europy
Treść
Prawosławni i katolicy powinni na siebie spoglądać nie jako na rywali, ale jako na sojuszników w kwestii obrony praw chrześcijan. Mamy także wspólną przestrzeń działalności misyjnej – współczesną Europę, która utraciła swoje religijne, moralne i kulturowe korzenie. Od naszych wspólnych wysiłków zależy przyszłość chrześcijaństwa w trzecim tysiącleiu – mówił metropolita Hilarion (Alfiejew) podczas IV międzynarodowego Kongresu „Miejsce spotkania – Kościół Powszechny”, który odbył się w Würzburgu.
Duchowny odpowiedzialny w patriarchacie moskiewskim za stosunki ekumeniczne omawiał stosunki prawosławno-katolickie po upadku muru berlińskiego. Jego zdaniem upadek komunizmu postawił zarówno przed katolikami jak i prawosławnymi już nie teologiczne, ale czysto praktyczne pytania o naturę wzajemnych relacji czy o stosunek do uniatyzmu. I właśnie te problemy mocno przystopowały wzajemny dialog. Jednak po roku 2005, czyli po objęciu tronu papieskiego przez Benedykta XVI – zdaniem Hilariona – wzajemne kontakty nabrały przyspieszenia.
Jest to zresztą, jego zdaniem, absolutnie konieczne, bowiem współczesność stawia zarówno przed katolikami, jak i prawosławnymi wspólne zadania. „Prawosławni i katolicy spotykają się z tymi samymi wyzwaniami, które epoka współczesna rzuca tradycyjnemu sposobowi życia. W tej sprawie nie chodzi o teologiczne problemy, ale o teraźniejszość i przyszłość społeczności ludzkiej. I to jest właśnie sfera, w której prawosławni i katolicy mogą współdziałać bez jakiejkolwiek straty we własnej tożsamości eklezjalnej. Mówiąc inaczej: strukturalnie nie będąc jednym Kościołem, przy wszystkich różnicach teologicznych czy eklezjologicznych, możemy znaleźć takie formy współdziałania, które pozwoliłyby nam wspólnie odpowiadać na wyzwania współczesności” – mówił metropolita Hilarion.
„Ja nazywam taką formę współpracy «strategicznym aliansem» między Cerkwią prawosławną a Kościołem katolickim. Chodzi o to, że razem możemy pracować na rzecz umocnienia tradycyjnych wartości chrześcijaństwa we współczesnej świadomości. Chodzi o wartość rodziny, nierozerwalność małżeństwa, wychowanie dzieci, wartość ludzkiego życia od poczęcia do naturalnej śmierci. We współczesnym świecie te pojęcia podlegają radykalnemu przewartościowaniu, obecnie tylko katolicy i prawosławni bronią tradycyjnej formy życia rodzinnego” – zaznaczył metropolita.
A najlepszym na to dowodem, jak wskazuje metropolita, jest porównanie Katechizmu Kościoła Katolickiego i „Podstaw koncepcji społecznych Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej” z roku 2000. W kwestiach etycznych oba te dokumenty mówią niemal to samo. „To pokazuje, że możemy zjednoczyć swoje wysiłki, aby razem bronić tradycyjnych wartości” – zaznaczył metropolita i dodał, że takie rzeczy już się dzieją. Od roku 2008 istnieje prawosławno-katolickie forum przedstawiające wspólne stanowisko obu wyznań w kwestiach moralnych.
Drugą przestrzenią, w której prawosławni i katolicy mogą współpracować, jest - zdaniem metropolity Hilariona - obrona praw prześladowanych chrześcijan. Odwołując się do Benedykta XVI metropolita przypomina, że chrześcijanie są obecnie najbardziej prześladowaną grupą wyznaniową. „I niestety nie chodzi tylko o kraje, gdzie chrześcijanie są mniejszością, ale coraz częściej także o państwa ze starożytnymi i głębokimi chrześcijańskimi tradycjami. Niektóre państwa zachodniej Europy próbują ograniczać przejawy wiary chrześcijańskiej w życiu społecznym, dowodząc, że w ten sposób walczą o prawa innych religii czy ateistów. W podobnej sytuacji od prawosławnych i katolików wymagane są solidarne działania w obronie chrześcijańskiej tożsamości Europy” – podkreślił Hilarion.
TPT
Fronda.pl
Autor: jc