Prawo ma szanować życie

Treść

Prawo stanowione musi opierać się na prawie naturalnym i bronić życia ludzkiego, małżeństwa i rodziny. Przypomniał o tym wczoraj Ojciec Święty w czasie audiencji ogólnej w Watykanie. W katechezie Benedykt XVI przybliżył postać XII-wiecznego angielskiego filozofa, pisarza, uczonego i historyka - Jana z Salisbury. Był on sekretarzem arcybiskupa Canterbury św. Tomasza Becketa.

Mówiąc o dziełach Jana z Salisbury, Ojciec Święty przypomniał, że istnieją dostępne dla rozumu prawdy obiektywne i niezmienne, dotyczące działania praktycznego i społecznego, których źródłem jest Bóg. Określamy je mianem prawa naturalnego. - Powinny z niego czerpać inspirację władze polityczne i religijne w celu krzewienia dobra wspólnego - podkreślił Papież. Zwrócił jednocześnie uwagę, iż mówiąc o prawie naturalnym, Jan z Salisbury wskazywał, że odznacza się ono sprawiedliwością i że wypływają z niego powszechnie obowiązujące zasady, których nie można odwołać. Pisał o tym w dziele "Polycraticus", traktującym o warunkach sprawiedliwego i dozwolonego działania rządzących.
Benedykt XVI zaakcentował aktualność związku między prawem naturalnym a systemem prawno-pozytywnym. - Być może Jan z Salisbury przypominałby nam dzisiaj, że zgodne ze sprawiedliwością są jedynie te prawa, które chronią świętość życia ludzkiego, a odrzucają legalność aborcji, eutanazji oraz swobodnego eksperymentowania genetycznego. Te prawa, które szanują godność małżeństwa mężczyzny i kobiety; te, które inspirują się właściwą świeckością państwa, zakładającą zawsze zapewnienie wolności religijnej; te prawa, które dążą do poszanowania zasady pomocniczości na szczeblu zarówno narodowym, jak i międzynarodowym - zaznaczył Ojciec Święty. W tym kontekście Papież przestrzegł przed dyktaturą relatywizmu, który "nic nie uznaje za ostateczne i pozostawia jako najwyższą miarę jedynie własne ja i swoje zachcianki".
W Auli Pawła VI obecnych było około 9 tys. wiernych, w tym liczne grupy z Polski.
SJ, KAI
"Nasz Dziennik" 2009-12-17

Autor: wa