"Prawdziwy" katolik według Obamy

Treść

Publicysta George Weigel w tekście pt. "Obama i 'prawdziwi' katolicy" skrytykował przemówienie amerykańskiego prezydenta, które wygłosił on podczas uroczystości wręczenia doktoratu honoris causa w dziedzinie prawa na katolickim uniwersytecie Notre Dame w stanie Indiana. W opublikowanym na stronie National Review Online eseju publicysta zauważa, że Barack Obama próbuje wierzącym wyjaśnić, kto w Stanach Zjednoczonych jest "prawdziwym" katolikiem, wskazując, że jest nim ten, kto wsparł jego kandydaturę na prezydenta i teraz broni jego polityki. "Jak zaskakująca była i jak niepokojąca powinna być dla każdego, komu zależy na wolności religijnej w Stanach Zjednoczonych, decyzja prezydenta, by wtrącić się do trwającej wśród katolików debaty o granicach katolickiej tożsamości i rozliczania opinii publicznej według katolickich przekonań" - zauważył, dodając, że celem takich wypowiedzi jest wszczęcie wojny kulturowej między samymi katolikami. W swoim komentarzu Weigel porównuje działania Obamy i jego administratury do ruchu gallikanizmu rozpowszechnionego w XIX wieku.

Biskupi francuscy dążyli wtedy do ustanowienia Kościoła niezależnego od władzy papieskiej. Jednak jak zauważył publicysta, dzisiaj w Ameryce to nie lokalni biskupi stają przeciw Kościołowi powszechnemu, a intelektualiści oraz prowadzone przez nich instytucje i gazety.
W 2004 r. Episkopat USA zakazał katolickim uniwersytetom wyróżniać osoby, które nie zgadzają się z nauczaniem Kościoła. Obama tymczasem otwarcie popiera prawo zezwalające na zabijanie poczętych dzieci na życzenie. Jak zauważa Weigel, w swoim postępowaniu prezydent stawia się ponad Episkopatem USA.
Przeciwko przyznaniu Obamie doktoratu protestowało 80 biskupów amerykańskich i kilkaset tysięcy wiernych w całych Stanach Zjednoczonych. Kardynał Francis George, przewodniczący Episkopatu USA, wskazał, że postępowanie rektora uczelni pokazuje, że nie wie on, czym ma być katolicki uniwersytet.
MMP
"Nasz Dziennik" 2009-05-21

Autor: wa