Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Prawdy nie da się zamknąć

Treść

Jak stwierdził Ojciec Święty Jan Paweł II podczas wizyty w Sandomierzu 12 czerwca 1999 r.: "Chlubą Kościoła sandomierskiego są świeccy i duchowni, którzy swoim życiem dali świadectwo miłości Boga, Ojczyzny i człowieka". Do nich należy bł. ks. Antoni Rewera (1869-1942), wyniesiony na ołtarze przez Papieża Polaka Jana Pawła II w Warszawie 13 czerwca 1999 r. w gronie 108 polskich męczenników z okresu II wojny światowej. Nazwany został "męczennikiem prawdomówności" za umiłowanie prawdy, która doprowadziła go do męczeńskiej śmierci w obozie koncentracyjnym w Dachau. Pamięć o długoletnim proboszczu parafii św. Józefa w Sandomierzu, profesorze WSD, gorliwym duszpasterzu, społeczniku i spowiedniku, kapelanie sandomierskiego więzienia, założycielu Zgromadzenia Córek Świętego Franciszka, różnych organizacji katolickich i bractw, jest wśród sandomierzan wciąż żywa. - Rozwijanie kultu błogosławionego jest moją powinnością - mówi ksiądz prałat Zygmunt Niewadzi, proboszcz parafii. - Gdy przed laty biskup ordynariusz diecezji zlecił mi zbieranie materiałów potrzebnych do beatyfikacji, Pan Bóg natchnął mnie taką myślą, że gdy ks. prałat Antoni Rewera zostanie błogosławionym, należy postawić jego figurę przy tym kościele, gdzie pasterzował, skąd został zabrany do więzienia, a później do obozu - dodaje. Spiżową figurę ks. Antoniego Rewery, autorstwa krakowskiego rzeźbiarza Karola Badyny, poświęcili ks. bp Marian Zimałek oraz ks. bp Edward Frankowski. Z inicjatywy księdza proboszcza powstała również izba pamięci błogosławionego w podziemiach kościoła, w kaplicy św. Antoniego Padewskiego. Obecnie, wysiłkiem parafian, wybudowane zostało na miejscu dawnej plebanii, w której mieszkał i pracował ks. Antoni Rewera, muzeum poświęcone jego życiu, pracy i męczeńskiej śmierci. Aranżacja ekspozycji jest dziełem Urszuli Stępień, kustosza Muzeum Diecezjalnego, oraz dr. Jerzego Krzemińskiego, kierownika działu literackiego Muzeum Okręgowego w Sandomierzu. Nowe muzeum sandomierskie poświęcił ks. bp ordynariusz Andrzej Dzięga, jego kustoszem został ks. Mariusz Bajak. W muzeum zgromadzono pamiątki po błogosławionym, jak listy, legitymacje, fotografie z różnych okresów jego życia, m.in. w gronie Kapituły Sandomierskiej z ks. bp. Janem Kantym Lorkiem, z prezydentem RP Stanisławem Wojciechowskim, rękopisy, rozważania z naukami dla parafian i kapłanów. W kąciku rodzinnym znalazły się obraz Matki Bożej i zachowana belka z rodzinnego domu księdza w Samborcu, zdjęcie matki, której nisko się kłaniał i którą całował w rękę na znak wielkiego szacunku, jego łóżko, klęcznik, lustro, stolik, modlitewnik i mantolet infułata. Centralną część wystawy stanowi ściana męczeństwa z symboliką obozową, zdjęciami z Dachau, ziemią w urnie i świecą przywiezioną stamtąd przez ks. bp. Mariana Zimałka, który stwierdził, że "Dachau - Golgota świętojózefowskiego proboszcza ks. prał. Rewery, świadectwo 'męczennika za prawdomówność', zwraca uwagę na te wartości, przez które ujawnia się to, co boskie i ludzkie w człowieku. Pragniemy, aby wszyscy przychodzili tutaj, do świadka tych wartości, które decydują o duchowym wymiarze człowieka. To na nich ks. Rewera budował swoje człowieczeństwo, kapłaństwo i pracę. Niech to miejsce będzie dla nas wszystkich symbolem prawdomówności i prostolinijności w życiu". Tryumf życia nad śmiercią, dobra nad złem akcentuje szkic pomnika błogosławionego, zdjęcia z uroczystości jego poświęcenia oraz słowa ks. bp. Mariana Zimałka: "(...) Przyjmujemy w utrwalonej, spiżowej figurze nadzieję, że prawdy nie da się zamknąć w więzieniu czy obozie, nie można jej zakryć żadną reklamą ani kampanią przedwyborczą; prawda bowiem oprze się wszelkiej manipulacji; nawet ukrzyżowana i pogrzebana zmartwychwstanie". Wystawę, która będzie się rozrastała, zamyka galeria proboszczów kościoła św. Józefa. W muzeum bł. ks. Antoniego Rewery znalazły się również pomieszczenia służące jako dom dziennego pobytu dla osób starszych. W ten sposób ks. proboszcz Zygmunt Niewadzi pragnie kontynuować działalność ks. Rewery, który podczas posługi kapłańskiej bardzo poświęcał się pracy na rzecz ludzi w podeszłym wieku, opuszczonych, chorych, samotnych. Alicja Trześniowska "Nasz Dziennik" 2008-01-08

Autor: wa