Praca przede wszystkim w Polsce
Treść
Ministerstwo pracy chce, by rynki pracy krajów skandynawskich i Grecji zostały otwarte dla Polaków. Prowadzone są też rozmowy z Austrią i Włochami. Posłowie, którzy na ostatnim posiedzeniu Sejmu wysłuchali sprawozdania ministerstwa pracy dotyczącego mobilności pracowników, obawiają się jednak, by starania o nowe rynki nie przyćmiły konieczności tworzenia miejsc pracy przede wszystkim w Polsce.
- Przedstawiamy innym krajom korzyści z otwarcia rynków pracy dla naszych obywateli - poinformował posłów Kazimierz Kuberski, podsekretarz stanu w Ministerstwie Pracy i Polityki Społecznej. - Trwają rozmowy z Finlandią, Grecją, Danią, Norwegią i Holandią. Chcemy, by kraje te zamknęły już okresy przejściowe w swobodnym przepływie pracowników - dodał. Ministerstwu najbardziej zależy na krajach skandynawskich i Grecji. - W rozmowach z tymi krajami wspiera nas MSZ - powiedział Kuberski. Przedstawiciele Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej uczestniczyli w posiedzeniu Komisji Pracy i tam przedstawili informację na temat działalności resortu w sprawie dostępu polskich obywateli do rynku pracy w krajach UE.
Według resortu pracy, trwają rozmowy dwustronne z państwami, które zapowiedziały przedłużenie okresów przejściowych przynajmniej do 2009 roku. Kuberski przedstawił posłom także plany ministerstwa w związku z ogłoszonym przez Komisję Europejską Rokiem Mobilności Pracowników. MPiPS zamierza zorganizować m.in. międzynarodową konferencję na temat migracji zarobkowych w UE pod patronatem Komisji Europejskiej; resort będzie uczestniczyć w projekcie realizowanym wspólnie z Danią pod nazwą "Mobilność: zasady, seanse, bariery". Ponadto we wrześniu w Poznaniu odbędą się Europejskie Targi Pracy organizowane równolegle w kilkudziesięciu miastach UE. - Europa jest niemobilna. W ciągu jednego roku nie da się za dużo zmienić, ale doświadczenia zdobyte w tym czasie mogą dać pozytywny impuls na przyszłość - uważa Kuberski. Według obecnego na posiedzeniu komisji wiceministra MPiPS Roberta Kwiatkowskiego, w Polsce sprawnie działa sieć EURES (Europejskie Służby Zatrudnienia) mająca ułatwiać swobodny przepływ pracowników. EURES to sieć współpracy publicznych służb zatrudnienia państw Europejskiego Obszaru Gospodarczego. Jej celem jest wspieranie mobilności pracowników. W związku z Rokiem Mobilności KE uruchomiła nowy portal internetowy (http://europa.eu.int/eures/home.jsp?lang=pli) z milionem ogłoszeń we wszystkich językach UE, o wolnych miejscach pracy w całej UE.
Na posiedzeniu komisji obecni byli przedstawiciele związków pracodawców. Podobnie jak wielu posłów wyrazili oni zaniepokojenie tym, że Polska zajmuje się pozyskiwaniem nowych rynków dla naszych pracowników, a z drugiej strony zaniedbuje rynek pracy wewnątrz kraju. Posłowie i pracodawcy skarżyli się też na spowolnienie prac nad nowelizacją kodeksu pracy. Podkreślano, że rząd powinien stwarzać takie warunki, by z kraju nie wyjeżdżali specjaliści - lekarze, pielęgniarki, informatycy, budowniczowie, stoczniowcy, itp. - chcemy stworzyć taki mechanizm, by pracownicy wysoko wykwalifikowani po zdobyciu doświadczenia w krajach UE wrócili do Polski - stwierdził Kazimierz Kuberski. Nie wyjaśnił jednak, jak taki mechanizm miałby wyglądać i co trzeba byłoby zrobić, by osoby, które za granicą zarabiają kilka razy więcej niż w Polsce, stały się znów pracownikami jednostek bądź firm krajowych. Pracodawcy podpowiadali, że trzeba tworzyć nowe miejsca pracy i zadbać o przypływ do Polski inwestorów.
Anna Skopinska
"Nasz Dziennik" 2006-03-28
Autor: ab