Praca dla Polaków przed 2011 rokiem?
Treść
"Nasz Dziennik" uzyskał w federalnym Ministerstwie Pracy i Spraw Socjalnych informację, że Berlin bardzo poważnie zastanawia się nad możliwością złagodzenia przepisów, które obecnie zamykają Polakom dostęp do niemieckiego rynku pracy. Jednocześnie jest mało prawdopodobne, aby rząd zdecydował się na całkowitą likwidację ograniczeń, być może wcześniejsze zezwolenia na pracę otrzymają określone grupy zawodowe. Gabinet Angeli Merkel zajmie się tą sprawą w sierpniu.
Zakaz podejmowania pracy dla pracowników z Polski obowiązuje w Niemczech aż do 2011 roku. W rozmowie z nami rzecznik prasowy Ministerstwa Pracy i Spraw Socjalnych Heike Helfer potwierdziła, że rządowi eksperci dyskutują nad możliwością liberalizacji obecnie obowiązujących w Niemczech przepisów. - Teraz eksperci sprawdzają, jak rozwija się nasz rynek pracy i w zależności od tego podejmą określone decyzje. Gabinet kanclerz Merkel zajmie się tym tematem już w sierpniu. Przedmiotem dyskusji będzie m.in. przedłużanie lub ewentualne skracanie obowiązywania zakazu pracy dla obcokrajowców - stwierdziła Helfer.
Jej zdaniem, wiele wskazuje na to, że wcześniejsze zezwolenia na pracę w Niemczech otrzymają przed 2011 r. odpowiednie grupy zawodowe. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że chodzi m.in. o pielęgniarki, inżynierów, informatyków, nauczycieli i pracowników rolnych.
Rzecznik ministerstwa pracy zdementowała informację podaną przez wiceministra pracy Gerda Andersa (SPD), jakoby z powodu brak ludzi do pracy likwidacja wszelkich ograniczeń dla Polaków nastąpiła jeszcze przed rokiem 2009.
Decyzję o zamknięciu rynku pracy dla polskich pracowników od początku ostro krytykują niemieccy pracodawcy, szczególnie rolnicy, którzy zgodnie twierdzą, że bez "polskich rąk do pracy" lokalne rolnictwo czeka kryzys.
Waldemar Maszewski, Hamburg
"Nasz Dziennik" 2007-07-25
Autor: wa