Poznamy zwyczaje żubrów
Treść
Leśnicy z Bieszczad do końca 2011 roku będą realizowali program ochrony żubrów i badań nad nimi. Przyrodnicy liczą, że dzięki temu da się np. sprawdzić trasy wędrówek i migracji tych największych polskich dzikich ssaków.
Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Krośnie, pod której opieką są bieszczadzkie żubry, otrzymała dotację z funduszy unijnych na bieżące utrzymanie zwierząt i systematyczne badanie żubrzych stad. Na ten cel ma być wydane blisko 3 mln zł, a dodatkowo środki krajowe, jakimi dysponują leśnicy. Program ochrony żubrów, który potrwa do końca przyszłego roku, pozwoli jeszcze bliżej poznać te zwierzęta, ich zwyczaje i tryb życia. Przewiduje się szeroko zakrojone badania nad migracją żubrów i w tym celu podjęta zostanie próba skierowania ich do Magurskiego Parku Narodowego (na terenie Beskidu Niskiego), który ma również doskonałe warunki do bezpiecznego bytowania tych ssaków.
Jak podkreśla dr Piotr Brewczyński, naczelnik Wydziału Ochrony Ekosystemów Leśnych z Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Krośnie, niezwykle istotną sprawą jest także troska o kondycję zwierząt. - Trzeba zadbać m.in. o komfort ich bytowania, a więc zapewnienie zwierzętom pokarmu, opieki weterynaryjnej, a także monitorowanie stad zarówno pod kątem sytuacji populacyjnej, jak i stanu zdrowotnego poszczególnych osobników - tłumaczy Piotr Brewczyński, który koordynuje ten projekt.
Bieszczadzkie żubry to rasa białowiesko-kaukaska, potomkowie przedwojennego stada, które dziesiątkowały choroby, głównie gruźlica. Od 1996 r. w wyniku kolejnej epidemii tej choroby odstrzelono kilkadziesiąt sztuk. Stwierdzono, że przyczyną osłabienia żubrów było ich bliskie pokrewieństwo jako efekt tzw. chowu wsobnego, który na dłuższą metę prowadzi do degeneracji stada. Lekarstwem okazało się wzbogacenie i zróżnicowanie puli genowej poprzez dobór nowych, zdrowych osobników. Co pewien czas bieszczadzkie stado zasilają nowe żubry sprowadzane z zagranicy, które przechodzą kwarantannę w tzw. zagrodach aklimatyzacyjnych m.in. w Woli Michowej. Zaplanowano modernizacje istniejących zagród i powstanie nowej w Stuposianach, która ma być monitorowana, a zwierzęta będzie można oglądać w internecie. Dzięki wieloletnim staraniom leśników populacja żubrów w Bieszczadach stale wzrasta i obecnie przekracza 300 sztuk. Warto przypomnieć, że żubry są pod całkowitą ochroną i figurują w czerwonej księdze zwierząt zagrożonych wyginięciem.
Mariusz Kamieniecki
Nasz Dziennik 2010-12-07
Autor: jc