Poznać Boga przez modlitwę
Treść
Prawdziwe poznanie Boga nie dokonuje się dzięki sprawności umysłowej, lecz polega na osobistym doświadczeniu miłości Chrystusa. To nauczanie św. Bernarda z Clairvaux przypomniał wczoraj Ojciec Święty w czasie audiencji ogólnej w Watykanie. Przedstawiając tego jednego z najwybitniejszych filozofów i teologów średniowiecza, Benedykt XVI zwrócił uwagę, że jego przewodnią sentencją były słowa: "Przez Maryję do Jezusa". Na plac św. Piotra przybyło ok. 16 tys. pielgrzymów z całego świata, wśród nich wielu Polaków.
Benedykt XVI w katechezie przypomniał, że św. Bernard z Clairvaux urodził się w 1090 r., w rodzinie arystokratycznej, na zamku Fontaine w Burgundii. W wieku 20 lat wstąpił do klasztoru Cystersów w Citeaux. W 1115 r. sam założył klasztor Cystersów w Clairvaux i został jego pierwszym opatem. Do końca swojego życia założył 68 klasztorów. Wprowadził też nowy model życia monastycznego.
Święty ten był wybitnym kaznodzieją i pisarzem, a jego dzieła wyróżniają się wysokim poziomem literackim. Tradycja nazwała go "doktorem miodopłynnym", gdyż jako nauczyciel przemawiał tak, że jego mowa była płynna jak miód. Papież podkreślił, iż nie chodzi tu tylko o talenty krasomówcze, ale przede wszystkim o treść jego dzieł, które całkowicie koncentrowały się na zgłębianiu tajemnicy Boga. Do najwybitniejszych należą m.in. "Komentarz do Pieśni nad Pieśniami", "Apologie" oraz dzieła o charakterze dogmatycznym. Wiele swoich pism skierował przeciw Abelardowi i herezji katarów.
- Zgodnie z nauką św. Bernarda z Clairvaux powinniśmy pamiętać, że człowiek lepiej poznaje Boga przez modlitwę niż przez dyskusję - mówił Ojciec Święty. Zwrócił też uwagę, że stworzenie ma możliwość swoją osobistą miłością odpowiedzieć na wielką miłość Stwórcy. Zaznaczył, iż tę miłość najlepiej wyraziła Matka Boża. Stąd też w swym nauczaniu św. Bernard dużo miejsca poświęcił relacji między Jezusem Chrystusem i Jego Matką Maryją.
Pozdrawiając przybyłych na audiencję pielgrzymów z różnych krajów, Papież zwrócił się także do naszych rodaków. - Serdeczne pozdrowienia kieruję do Polaków. Drodzy bracia i siostry, dobiega końca synod dla Afryki. Jak wiecie, Kościół na tym kontynencie, choć przeżywa różnorakie trudności, nieustannie się rozwija. Nie tylko krzewi i pogłębia wiarę w Chrystusa, ale także niesie pomoc narodom, które wciąż cierpią z powodu ubóstwa, konfliktów czy braku dostępu do wiedzy i opieki zdrowotnej. Niech nie zabraknie mu naszego wsparcia duchowego i materialnego! Niech Bóg wam błogosławi! - powiedział po polsku.
SJ, KAI
"Nasz Dziennik" 2009-10-22
Autor: wa