Późna refleksja...
Treść
Szef niemieckiego koncernu farmakologicznego "Gruenthal" z Akwizgranu, Sebastian Witz, poinformował, że firma, którą reprezentuje, zasili kwotą 50 milionów euro fundację założoną w latach 60. do pomocy pokrzywdzonym przez lek Contergan.
W latach 60. do leczenia mdłości we wczesnej ciąży, a także jako bardzo dobry i skuteczny środek nasenny i przeciwdepresyjny był przez cztery lata bardzo często stosowany lek o nazwie Contergan (inna jego nazwa to Talidomid). Dopiero po latach okazało się, że jest on bardzo niebezpiecznym preparatem, powodującym kalectwa u dzieci tych wszystkich matek, które go zażywały. Contergan był przyczyną poważnych wad kończyn u dzieci, które stawały się kalekami (często bez rąk lub nóg). W Niemczech nadal żyje około 2800 (obecnie 50-letnich) ludzi, którzy w wyniku stosowania przez ich matki tego leku są niepełnosprawni w dużym stopniu. W sumie przez Contergan zachorowało na całym świecie 12 000 dzieci, z czego 5000 w Niemczech. Poszkodowani jeszcze w roku 1970 skierowali pozew do sądu przeciwko firmie "Gruenthal" z Akwizgranu, ale sprawa została umorzona ze względu na niską szkodliwość. Koncern farmaceutyczny jednak uznał wtedy swoją winę i postanowił wspólnie z rządem założyć fundację, zasilając ją wówczas kwotą 100 milionów marek. Z konta tego pokrzywdzonym wypłacane są do dzisiaj renty. Lecz od ponad jedenastu lat wkład koncernu "Gruenthal" wygasł i pieniądze wypłacał tylko rząd. Po jedenastu latach niemiecki koncern jednak się zreflektował i postanowił wesprzeć pokrzywdzonych przez Contergan ludzi. Wpłacił na konto fundacji 50 milionów euro, które to pieniądze będą jednorazowo wypłacane od lipca tego roku w kwocie po 1090 euro dla każdego pokrzywdzonego.
Waldemar Maszewski, Hamburg
"Nasz Dziennik" 2008-05-09
Autor: wa