Pożegnaliśmy Hankę Bielicką

Treść
Wczoraj w Warszawie na Starych Powązkach pochowano Hankę Bielicką. W ostatniej drodze popularnej artystce, królowej estrady, towarzyszyły setki warszawiaków, przedstawiciele środowisk twórczych i przyjaciele.
Do kościoła św. Karola Boromeusza na warszawskich Powązkach przybyli bliscy, znajomi i wszyscy ci, którzy podziwiali talent i pasję sceniczną Hanki Bielickiej. Uroczystości pogrzebowe rozpoczęła Msza św. celebrowana przez księdza biskupa Mariana Dusia w asyście czterech księży. Podczas homilii ksiądz prałat Andrzej Przekaziński, proboszcz parafii Przenajświętrzej Trójcy na Solcu w Warszawie, podkreślił, że Hanka Bielicka przez całe życie związana była ze swoją pracą i swoimi najbliższymi. - Hanka uczyła nas optymizmu i radości. W ostatnich latach towarzyszyło jej poczucie przemijania, ale uczyła także, że do śmierci można zmierzać radośnie - mówił kaznodzieja. Podkreślił, że w dziedzinie sztuki potrzeba śmierci, aby dzieło przetrwało. Proboszcz parafii na Solcu zaznaczył, że oprócz twórczego zaangażowania we własną pracę artystka dostrzegała potrzebujących, o czym świadczy jej ogromne zaangażowanie w działalność charytatywną. - Hanka kochała ludzi, miała poczucie humoru. Nie zabiegała o żadne zaszczyty, same do niej przychodziły. Taką ją zapamiętamy, taką przedstawiamy ją dziś Bogu - mówił. Obecna na pogrzebie żona prezydenta RP - Maria Kaczyńska, odczytała list od Lecha Kaczyńskiego: "Żegnamy wspaniałego człowieka i wielką artystkę. Przez dziesiątki lat obdarzała nas śmiechem, który pozwalał przetrwać trudy życia" - napisał prezydent. W imieniu Związku Artystów Scen Polskich aktorkę pożegnał jego prezes Ignacy Gogolewski. - Sala Opery Narodowej nie pomieściłaby wszystkich, którzy chcą Cię dzisiaj pożegnać. Jedno można powiedzieć: zawsze miałaś frekwencję! - podkreślił. Artystkę pochowano na Starych Powązkach w grobowcu rodzinnym Bielickich. Wielbiciele uhonorowali ją mnóstwem kwiatów, a na grobie złożyli m.in. wieniec z różowych kwiatów w kształcie kapelusza - nieodłącznego nakrycia głowy Bielickiej.
Hanka Bielicka, aktorka teatralna i filmowa, nazywana królową estrady i mistrzynią monologu, zmarła 9 marca w Warszawie w wieku 91 lat. Przez całe życie była niezwykle energiczną artystką, kolejne pokolenia widzów w Polsce podziwiały jej witalność i sceniczny temperament. Pomimo zmieniających się trendów mody i ustrojów politycznych Hanka Bielicka swoją oryginalnością zawsze trafiała do serc publiczności.
Za pracę artystyczną została uhonorowana m.in. Nagrodą Prezesa Rady Ministrów I stopnia (1979), otrzymała Krzyż Kawalerski i Komandorski Orderu Odrodzenia Polski oraz Złoty Krzyż Zasługi.
Magdalena M. Stawarska
"Nasz Dziennik" 2006-03-17
Autor: ab