Poza granicą demokracji
Treść
Powiększa się liczba osób i instytucji broniących ks. bp. Juana Antonio Reiga Plá, ordynariusza hiszpańskiej diecezji Alcalá de Henares. Za jasne przedstawianie nauki Kościoła o grzechu, aborcji i homoseksualizmie rada miasta zakazała biskupowi przemawiania podczas oficjalnych spotkań i zażądała jego przeniesienia.
Wsparcie dla ks. bp. Juana Antonio Reiga Plá, biskupa diecezji Alcalá de Henares, płynie zarówno ze środowisk kościelnych, kapłanów i wiernych, jak i tych, którzy zwracają uwagę na zasady demokracji (a raczej ich brak), merytorycznej dyskusji i wzajemnego szacunku. Słowa wsparcia i wezwania do modlitwy w intencji przestrzegania swobód religijnych przesłali m.in. Międzynarodowa Federacja Katolickich Stowarzyszeń Lekarskich czy Hiszpańskie Forum Rodziny. Braterską bliskość i słowa wsparcia wyrazili także biskupi archidiecezji Madrytu. Poparcie jest odpowiedzią na prześladowania, jakich doświadcza biskup Juan Antonio Reig Plá. A powodem są słowa jednej z homilii, w której biskup zgodnie z nauczaniem Kościoła katolickiego i jednoznacznie przypomniał, że akty homoseksualne są grzechem.
Rada Miasta Alcalá de Henares, która działa z ramienia hiszpańskiej partii Unii Postępu i Demokracji, uznała wypowiedzi biskupa za homofobiczne i szkodliwe dla wizerunku miasta. Przyjęła uchwałę, w której zakazała biskupowi wystąpień podczas oficjalnych spotkań, domagając się od Konferencji Episkopatu Hiszpanii przeniesienia ordynariusza diecezji. W komunikacie przedstawiciele Episkopatu Hiszpanii wyrazili ubolewanie, iż wydana uchwała nie szanuje prawa do wolności nauczania Kościoła katolickiego. Niestety, biskup jest atakowany przez środowiska homoseksualne i partie lewicowe w Hiszpanii. José Luis Restán, dziennikarz jednego z hiszpańskich portali, określił ks. bp. Juana Antonia Reiga Plá jako biskupa odważnego i broniącego swej społeczności. - Doświadcza on jednak nieznośnego linczu, który wysuwa się dalej, niż może sobie pozwolić jakiekolwiek demokratyczne społeczeństwo - stwierdził, dodając, że obrażanie, kłamstwa i próby uciszania biskupa wskazują na społeczeństwo chore. Sam ordynariusz Alcalá de Henares w jednym z wywiadów zwrócił uwagę, że nie chciał obrazić nikogo, ale nie cofnie się przed głoszeniem prawdy. To, jak ważna jest obecność pasterzy Kościoła, którzy nie milczą pod presją poprawności politycznej, podkreśla w rozmowie z "Naszym Dziennikiem" dr Marek Czachorowski, etyk. - Potępienie homoseksualizmu, jakie jest zawarte w Biblii, powinno być przypominane społeczeństwu, a nie wszyscy duszpasterze z tego zadania się wywiązują - zwraca uwagę.
Agnieszka Gracz
Nasz Dziennik Czwartek, 24 maja 2012, Nr 120 (4355)
Autor: au