Powstrzymać męczeństwo Gazy
Treść
Francuski sekretarz stanu ds. praw człowieka Rama Yade w wywiadzie udzielonym Radiu J stwierdziła, "że jest czymś normalnym domaganie się wstrzymania męczeństwa Gazy, której populacja jest w pułapce, między radykalizacją Hamasu i militarną ofensywą izraelską".
- O ile Hamas jest odpowiedzialny za tę sytuację, o tyle Izrael nie jest do końca niewinny - uważa Rama Yade. Minister zaapelowała o natychmiastowe wprowadzenie w życie francusko-egipskiego planu i rezolucji ONZ domagającej się natychmiastowego i trwałego wstrzymania ognia między Hamasem i siłami izraelskimi w Strefie Gazy.
- Jeżeli śmierć będzie się szerzyć, a Gaza wciąż będzie więzieniem pod gołym niebem, gdzie nie można wyjechać ani poruszać się, to nie będzie to bez konsekwencji - przestrzega francuska sekretarz stanu. Nawiązując do ostatnich manifestacji, w czasie których doszło do starć z policją, stwierdziła, że można zrozumieć manifestacje poparcia dla Palestyńczyków, ale nie można importować tej wojny do Francji.
Innego zdania jest wielki rabin Francji Gilles Bernheim. W wywiadzie udzielonym rozgłośni Europe 1 stwierdził, że Palestyńczycy z Gazy, głosując na Hamas, wybrali "rząd, który chce permanentnej wojny z Izraelem, a w czasie wojny państwo demokratyczne ma prawo się bronić". Bernheim uważa, że manifestujący we Francji zamiast okrzyków "stop masakrom", powinni wołać "stop rakietom" wysyłanym przez Hamas na Izrael. Rabin, pytany o skutki izraelskiej ofensywy, przyznał, że jest zbulwersowany widokiem dzieci palestyńskich zabitych w Gazie, ale poparł oskarżenia Izraela o używanie przez Hamas cywilów jako żywych tarcz.
Franciszek L. Ćwik
"Nasz Dziennik" 2009-01-13
Autor: wa