Powstanie polsko-rosyjska książka o Katyniu
Treść
Zakończyły się dwudniowe obrady polsko-rosyjskiej Komisji do spraw Trudnych. Jej członkowie zaapelowali w Moskwie do przywódców Polski i Rosji o ostateczne wyjaśnienie kwestii zbrodni katyńskiej. Zapowiedzieli także wydanie wspólnej publikacji poświęconej najbardziej drażliwym zagadnieniom z historii obu państw.
Powołana z polsko-rosyjskiej inicjatywy Komisja ds. Trudnych zaapelowała wczoraj o wyjaśnienie wszystkich okoliczności zbrodni katyńskiej i odtajnienie dokumentów z nią związanych. Komisja oczekuje takiego stanowiska, które zakończyłoby potrzebę poruszania tej kwestii w stosunkach między obu państwami. "Uczestnicy grupy, zwracając się do władz obu krajów, uważają za istotne zaktywizowanie wysiłków zmierzających do należytego wyjaśnienia wszystkich okoliczności oraz zdjęcia z porządku dziennego relacji między obu krajami i społeczeństwami zbrodni katyńskiej, dokonanej przez reżim stalinowski" - czytamy w komunikacie.
Komisja zatwierdziła także pomysł utworzenia wspólnej publikacji, która będzie poświęcona trudnym stosunkom polsko-rosyjskim. Praca ma podjąć najważniejsze zagadnienia od momentu odrodzenia państwa polskiego w 1918 roku po czasy współczesne. Członkowie komisji zadecydowali, iż wydana w dwóch językach książka ukaże się jeszcze w przyszłym roku. Obecny przy uzgodnieniach były minister spraw zagranicznych RP Adam Rotfeld podkreślił, że dokument zostanie napisany w taki sposób, aby "fakty nie były kwestionowane i by czytelnik miał możliwość poznania dwóch różnych perspektyw: polskiej i rosyjskiej". Centralnym tematem pracy będzie zbrodnia katyńska.
Komisja do spraw Trudnych została utworzona w grudniu zeszłego roku przez ministrów spraw zagranicznych Polski i Rosji: Radosława Sikorskiego i Siergieja Ławrowa. W jej pracach współprzewodniczy Adam Rotfeld i rektor Moskiewskiego Państwowego Instytutu Stosunków Międzynarodowych (MGIMO) Anatolij Torkunow.
Kolejne posiedzenie komisji odbędzie się w Polsce w drugiej połowie maja przyszłego roku.
MBZ, PAP
"Nasz Dziennik" 2008-10-29
Autor: wa