Powrót Marca Minkowskiego
Treść
Po gorąco przyjętym przez publiczność i krytyków ubiegłorocznym wykonaniu w Operze Narodowej Symfonii dramatycznej "Romeo i Julia" H. Berlioza, Marc Minkowski wraca na nasze estrady i to nie na jeden, lecz na trzy koncerty. Tym razem dyrygować będzie znaną polską orkiestrą kameralną Sinfonietta Cracovia.
Tournée rozpocznie się 21 lutego w sali Filharmonii im. Karola Szymanowskiego w Krakowie. Następnego dnia muzycy wystąpią na Zamku Królewskim w Warszawie. Ostatni koncert zaplanowano na 23 lutego w sali Polskiej Filharmonii Bałtyckiej im. Fryderyka Chopina w Gdańsku. Na interesująco skonstruowany program wszystkich trzech koncertów złożą się te same utwory Wolfganga Amadeusza Mozarta: uwertura do opery "Król pasterz", Symfonia Es-dur KV 543 oraz Symfonia g-moll KV 550. Obydwa dzieła należą do tak zwanego tryptyku symfonicznego, kończącego dokonania Mozarta w tym gatunku. Symfonie te zasadniczo różnią się od siebie: Es-dur od pierwszego do ostatniego taktu ujmuje energią i radością życia, z kolei w g-moll zawoalowany dramatyzm, niepokój i melancholia przebijają się z niemal każdej fazy. To dlatego o Symfonii g-moll KV 550 mówi się: "Szloch zza koronkowej chusteczki."
Marc Minkowski należy do światowej czołówki mistrzów batuty. Jego interesujące kreacje muzyczne są wysoko cenione zarówno przez krytyków, jak i przez publiczność. Równie wysoko cenione i poszukiwane są jego nagrania, z których wiele zdobyło prestiżowe nagrody. Mimo że uchodzi za specjalistę od muzyki barokowej, to jednak nie stroni od tak zwanej wielkiej symfoniki, opery i operetki. Szczególnymi względami darzy od wielu lat muzykę Mozarta, której interpretacje przyniosły mu powszechne uznanie. Mimo że ten znakomity dyrygent ma już w swoim fonograficznym dorobku kilkadziesiąt nagranych płyt, to muzykę Mozarta (Symfonie g-moll KV 550 oraz C-dur KV 551 "Jowiszowa") nagrał po raz pierwszy dopiero w 2006 roku.
Adam Czopek, "Nasz Dziennik" 2007-02-21
Autor: ea