Powołanie i misja świeckich
Treść
Dla uczczenia dwudziestej rocznicy papieskiej adhortacji "Christifideles laici" - o powołaniu i misji świeckich, w Świdnicy odbyło się w sobotę specjalne sympozjum poświęcone realizacji tego dokumentu. Obradom patronował ordynariusz świdnicki ks. bp Ignacy Dec. Zainaugurowała je uroczysta Eucharystia koncelebrowana w kościele pw. Świętego Józefa Oblubieńca pod przewodnictwem ks. infułata Kazimierza Jandziszaka. W okolicznościowej homilii ksiądz infułat zauważył, że papieska adhortacja "Christifideles laici" jest najlepszą kartą praw i obowiązków ludzi świeckich. Dekalog nie jest ograniczeniem praw człowieka, ale uczeniem każdego z nas właściwego korzystania z praw wolności. Dzisiaj najbardziej potrzeba nam szacunku dla Bożych przykazań i ich przestrzegania. Jest to wyrazem naszej wiary w Boga, naszej miłości ku Niemu. Droga, którą one wskazują, bezpiecznie prowadzą do Domu Ojca, akcentował kaznodzieja. Otwierając obrady w sali Świdnickiego Ośrodka Kultury, prezes Diecezjalnego Instytutu Akcji Katolickiej Monika Rejman i kierująca Katolickim Stowarzyszeniem Młodzieży Justyna Kamińska podkreśliły, że organizując tę rocznicową sesję, chcą odkrywać nowe możliwości zaangażowania osób świeckich w Kościele. Mówiąc w swoim wykładzie o psychologicznych barierach apostolstwa i sposobach ich przezwyciężania, dr Antoni Spyra z Krakowa podkreślił, że musimy cały czas mieć na uwadze przede wszystkim nie apostolat, a apostołowanie. Jesteśmy bowiem wysłani do kontynuowania misji nadanej apostołom przez Chrystusa. Można to już czynić na poziomie szkół podstawowych, wybierając ludzi, którzy mają większy wpływ na pozostałych, na możliwości rozwojowe, na realizowanie tej misji. - Wpływ na innego człowieka osiągniemy wtedy, jeśli będziemy mieli z nim bardzo dobre więzi - podkreślił dr Spyra. Podejmując zagadnienie "Apostolstwo dzisiaj - moje miejsce w Kościele", asystent krajowy KSM ks. Zbigniew Kucharski zauważył, że "dzisiaj każdy ma być apostołem, w tej kwestii nie ma żadnej różnicy między osobą duchowną a świecką". Z kolei moderatorka krajowa Eucharystycznego Ruchu Młodych s. Danuta Psuty akcentowała, że obecnie największy problem w tej kwestii tkwi przede wszystkim w odpowiednim zorganizowaniu się osób świeckich, a ks. Witold Ostafiński z Papieskiej Akademii Teologicznej w Krakowie, uzasadniając temat swojego wykładu "Komunikacja - jak mówić, by nas słuchano", dowodził m.in., że "w tej kwestii najważniejszy jest czynnik wiary i rozumu, a dopiero potem czynnik techniczny". W dyskusji, która odbyła się w ramach sympozjum, podkreślano natomiast, że sprawa odpowiedniego zaangażowania świeckich w posługę Kościoła jest w dużej mierze uzależniona od tzw. przejścia pokoleniowego między poszczególnymi organizacjami, stowarzyszeniami, np. z Eucharystycznego Ruchu Młodych do Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży, a potem np. do Akcji Katolickiej. Spodziewane efekty w tej dziedzinie można osiągnąć także poprzez spotykanie się, współdziałanie, wspólne organizowanie różnych przedsięwzięć parafialnych - akcentowali uczestnicy dyskusji. Marek Zygmunt, Świdnica "Nasz Dziennik" 2008-11-10
Autor: wa