Powódź w Indonezji, tornado w Kentucky
Treść
Ekipy ratunkowe w Indonezji nadal zmagają się ze skutkami gwałtownej powodzi, która dotknęła w poniedziałek indonezyjską wyspę Jawa. Wstępnie szacuje się, że żywioł zabił ponad 50 osób. Na szczęście bez ofiar obyło się w amerykańskim stanie Kentucky, nad którym przeszło silne tornado.
Indonezyjskie władze obawiają się, że ostateczny bilans ofiar może być dużo wyższy. Kilkadziesiąt osób na razie uważanych jest za zaginione. Obfite poniedziałkowe opady sprawiły, że nagle wystąpiła z brzegów rzeka Panti na Jawie Wschodniej, zalewając leżące nad jej brzegiem wsie. Szacuje się, że tysiące mieszkańców z okolic miasta Jember (800 km od stolicy kraju Dżakarty) straciło dach nad głową. Akcję ratunkową nadal utrudniają padające deszcze oraz wezbrane wody. Na skutek gwałtownych ulew w wielu miejscach zeszły lawiny błotne. Władze w Dżakarcie oficjalnie przyznały, że żywioł zniszczył ponad 2,5 tys. budynków i gospodarstw.
Tymczasem nad amerykańskim stanem Kentucky, w okolicach miejscowości Elizabethtown w hrabstwie Hardin, przeszło w poniedziałek silne tornado. Rzecznik władz lokalnych zapewnił jednak, że mimo sporych strat materialnych na szczęście obyło się bez ofiar.
Anomalie pogodowe nie ominęły także Indii. Na większości terytorium położonego w ciepłym klimacie kraju panują nietypowe dla tej strefy klimatycznej chłody. Na znacznych obszarach krajów temperatura nie przekracza 3-4 st. C.
PS
"Nasz Dziennik" 2005-01-04
Autor: ab