Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Powiedzieć "tak" Panu

Treść

Liczba kandydatów do kapłaństwa i zakonu w bieżącym roku jest podobna jak w ubiegłym, co oznacza, że odnotowana w 2007 r. tendencja spadkowa się zatrzymuje. Czy niedawna beatyfikacja Jana Pawła II w znaczący sposób wpłynie na zwiększenie się liczby powołanych do kapłaństwa i zakonu w Polsce? Taką nadzieję mają duszpasterze powołań, którzy zapraszają do włączenia się w obchody Niedzieli Dobrego Pasterza. Za kilka dni zainauguruje ona 48. Światowy Tydzień Modlitw o Powołania.
Jesienią ubiegłego roku przygotowania do kapłaństwa w diecezjalnych i zakonnych wyższych seminariach duchownych rozpoczęło łącznie 851 alumnów (677 diecezje, 176 zakony). Z kolei do furt klasztornych żeńskich zgromadzeń zakonnych zapukało 316 kandydatek, a do zakonów klauzurowych 40. To podobne liczby powołanych do kapłaństwa i zakonu jak w kilku ostatnich latach, po wyraźnym spadku w 2007 roku. Obecni wczoraj na konferencji w Warszawie duszpasterze powołań wśród przyczyn zmniejszenia się tej liczby wymienili niż demograficzny, wyjazdy wielu młodych ludzi za granicę, a przede wszystkim szerzenie się kultury antypowołaniowej. Jednak mimo niezbyt korzystnych wskaźników ilościowych optymizmem napawa to, co reprezentują kandydaci do kapłaństwa lub zakonu. - W czasach gdy wyraźne są trendy chrystianofobiczne, a chrześcijaństwo staje się religią wykluczenia, wstąpienie do seminarium wymaga dużego poświęcenia i odwagi. Dzisiejsi alumni to ludzie bardzo przekonani do swojego powołania - podkreśla ks. Marek Dziewiecki, krajowy duszpasterz powołań.
Znaczącą postacią i odniesieniem dla polskich kapłanów i kandydatów do kapłaństwa był zawsze Jan Paweł II. Czy jego wyniesienie do chwały ołtarzy może zwiększyć w najbliższych latach liczbę powołanych do stanu duchownego? Trudno na to pytanie dziś odpowiedzieć, ale niewątpliwie modlitw za wstawiennictwem naszego nowego błogosławionego o liczne i dobre powołania kapłańskie i zakonne nie zabraknie w czasie najbliższej Niedzieli Dobrego Pasterza. - Mam nadzieję, że beatyfikacja Jana Pawła II będzie dla wielu młodych ludzi dodatkową okolicznością sprzyjającą zastanowieniu się nad docierającym do nich głosem wezwania do życia duchownego - wyznaje ks. bp Wiesław Lechowicz, delegat Konferencji Episkopatu Polski ds. Powołań i biskup pomocniczy w diecezji tarnowskiej, gdzie znajduje się seminarium cieszące się największą liczbą kandydatów do kapłaństwa w Europie.
Ojciec Święty Benedykt XVI w tegorocznym orędziu na przypadający 15 maja br. 48. Światowy Dzień Modlitw o Powołania przytoczył słowa Jana Pawła II, przypominając, że powołanie to szczególny dar Chrystusa: "Kościół jest powołany do strzeżenia tego daru, do rozwijania go i przyjmowania go z miłością: jest odpowiedzialny za budzenie i dojrzewanie powołań kapłańskich" (Pastores dabo vobis, 41). Benedykt XVI podkreślił rolę diecezji jako naturalnego środowiska w procesie odkrywania i realizowania powołań kapłańskich i zakonnych. Jednak najlepszą formą budzenia powołań jest przykład życia, jaki młodzi ludzie otrzymują w rodzinach i parafiach.
Jak zwraca uwagę s. Krystiana Chojnacka OSB, przewodnicząca Komisji Powołaniowej przy Konsulacie Wyższych Przełożonych Żeńskich Zgromadzeń Zakonnych, coraz istotniejsza jest społeczna rola zakonów, które wychodzą naprzeciw rosnącym potrzebom duchowym ludzi świeckich, rodzin. - Zakony są właśnie po to, żeby człowiekowi wskazać kierunek będący odpowiedzią na sens życia. Żeby nieść pomoc tym, którzy czują duchową pustkę - podkreśla s. Chojnacka. A ks. dr Marek Dziewiecki dodaje, że istotą troski o powołania jest solidne wychowanie chrześcijańskie. Zjawiskiem, jakie można zaobserwować, nie jest zatem kryzys powołań, ale kryzys powołanych wynikający z braku wiary, nadziei i pomysłu na życie. To wystawia świadectwo ludziom dorosłym, którzy nie zachwycają młodego pokolenia wezwaniem do wielkiej miłości, ale podpowiadają im małe i krótkowzroczne cele.
Bogusław Rąpała
Nasz Dziennik
2011-05-11

Autor: jc