Potrzeba spotkania wiary i laickości
Treść
W coraz bardziej laicyzujących się społeczeństwach Zachodu potrzeba dialogu osób wierzących i tych, którzy z jakichś powodów od wiary są daleko, wydaje się coraz pilniejsza. "Dziedziniec pogan" to nowa inicjatywa Papieskiej Rady ds. Kultury, która chce stworzyć przestrzeń spotkania i dialogu ludzi wierzących i niewierzących, dając możliwość głębokiej wspólnej debaty nad "całościową wizją człowieka". Oficjalna prezentacja fundacji odbędzie się w Paryżu 24-25 marca br.
Pomysłodawcą inicjatywy był Ojciec Święty Benedykt XVI, który podczas przemówienia do Kurii Rzymskiej w grudniu 2009 r. jasno opowiedział się za pogłębionym dialogiem z niewierzącymi, "z tymi, którym religia jest obca, którzy nie znają Boga, a jednak nie chcą pozostać po prostu bez Boga, lecz pragną przynajmniej zbliżyć się do Niego jako do Nieznanego". Okolicznością przynaglającą do tego rodzaju spotkania jest fakt - często zresztą podnoszony przez Papieża w homiliach i wystąpieniach - postępującej sekularyzacji państw zachodnich, w których wartości chrześcijańskie próbuje się wypierać w imię poprawności politycznej czy mylnie rozumianych tolerancji i świeckości. Podczas wizyty w Hiszpanii 6 listopada ub.r. Ojciec Święty podkreślił, że "przyszłość wiary wymaga spotkania, a nie konfliktu wiary i laickości". - Europa nauki i technologii, Europa cywilizacji i kultury powinna być jednocześnie Europą otwartą na transcendencję i na braterstwo z innymi kontynentami, na Boga żywego i prawdziwego, poczynając od człowieka żywego i prawdziwego - mówił Papież, zaznaczając, że tym, co Kościół pragnie dać Europie, jest właśnie troska o Boga i troska o człowieka. Jednym z działań wychodzących naprzeciw problemowi sekularyzacji społeczeństw jest powołana przez Benedykta XVI 12 października 2010 r. Rada ds. Krzewienia Nowej Ewangelizacji.
Miejsce stałego dialogu
Pierwsze wzmianki o nowej inicjatywie pojawiły się w ubiegłym roku. Szczegółowe informacje na ten temat przedstawił ks. kard. Gianfranco Ravasi, przewodniczący Papieskiej Rady ds. Kultury. Jak podkreślił, nowy projekt ma stać się miejscem stałego dialogu i spotkania ludzi wierzących i niewierzących. - Kościół próbuje prowadzić dialog z niewierzącymi, takiego dialogu się uczy, nieustannie szukając spotkania z człowiekiem na różnych drogach jego życia - mówi w rozmowie z "Naszym Dziennikiem" ks. Ryszard Różycki, członek Komitetu ds. Dialogu z Niewierzącymi przy Radzie KEP ds. Dialogu Religijnego. Zwraca również uwagę, że dialog z niewierzącymi obejmuje osoby, które z różnych powodów są poza wspólnotą wierzących. Są to więc nie tylko ludzie odrzucający istnienie Boga, ateiści o określonym systemie myślowym, kierujący się własną filozofią życiową. - Chodzi również o ludzi, których niewiara jest konsekwencją pewnych życiowych wydarzeń, np. wychowania w rodzinie niewierzącej bądź katolickiej tylko z metryki, bo tak naprawdę zupełnie niepraktykującej. Chodzi też o takich niewierzących, którzy nie mogą pogodzić swojego życia z wymogami wiary, np. w wyniku rozpadu małżeństwa bądź innych dramatów życiowych - wyjaśnia ks. Różycki. Kolejną grupę stanowią osoby obojętne religijnie, które dały się opanować przez materializm praktyczny, a także wątpiący i poszukujący.
Kościół otwarty na człowieka
Projekt zostanie zainaugurowany 24 marca br. uroczystą sesją w siedzibie UNESCO w Paryżu. Następnie na Sorbonie rozpocznie się międzynarodowa konferencja na temat relacji między religią a rozumem. Wyjątkowo wymownym wydarzeniem będzie inauguracja w Akademii Francuskiej i dyskusja z jej członkami. Zaplanowano również wielki festyn na placu przed katedrą Notre-Dame, gdzie zaproszeni są szczególnie ludzie młodzi. Swoje słowo z Watykanu skieruje do nich również Benedykt XVI. W ciągu tych dwóch dni katedra będzie otwarta, by każdy z uczestników mógł się tam pomodlić. Na inaugurację nowej fundacji wybrano stolicę Francji, ponieważ - jak wyjaśnił ks. kard. Gianfranco Ravasi, miasto to jest "symbolem świeckości". - Francuzi po rewolucji francuskiej stali się najbardziej ateistyczno-agnostycznym społeczeństwem w Europie, choć współcześnie najbardziej zateizowani są mieszkańcy byłej NRD - wyjaśnia w rozmowie z "Naszym Dziennikiem" prof. Piotr Jaroszyński, kierownik Katedry Filozofii Kultury KUL, wykładowca w WSKSiM w Toruniu. Jednak, jak podkreśla, umiejscowienie "Dziedzińca pogan" we Francji ma przede wszystkim wymiar symboliczny. - Miejsce inauguracji nawiązuje niejako do tego przełomu w dziejach Europy, gdy ateizm stał się oficjalną doktryną państwową i ideologiczną - zauważa. - Można będzie zobaczyć, czy po ponad dwóch wiekach znaleziono więcej argumentów za Bogiem czy przeciwko Niemu - dodaje prof. Jaroszyński. Paryskie uroczystości inauguracyjne zostaną poprzedzone spotkaniem na uniwersytecie w Bolonii, najstarszej europejskiej uczelni. Na jesień natomiast zaplanowano spotkania w Tiranie, stolicy pierwszego na świecie państwa ateistycznego, oraz w Sztokholmie.
Nazwa projektu nawiązuje do antycznej Świątyni Jerozolimskiej. Istniał w niej pierwszy, zewnętrzny dziedziniec, do którego mogły wejść także osoby niebędące żydami. Do niego odwołuje się nowa inicjatywa, bo był on miejscem rozmów i dyskusji. Jak zapowiedział ks. kard. Ravasi, na forum znajdzie się miejsce na dyskusje dotyczące wszystkich dziedzin życia ludzkiego. - W dialogu z niewierzącymi trzeba przede wszystkim podejmować sprawy wspólne zainteresowaniom wszystkich ludzi; wszystko to, co dotyczy pytań o sens życia, o śmierć, o prawdę, o los człowieka, o cierpienie - podkreśla ks. Różycki. I z całą pewnością nie chodzi w tym dialogu o nawracanie rozmówcy wprost, ale o wskazywanie pewnych wartości niezbędnych w życiu każdego człowieka, pewnych ścieżek, które przy udziale ludzkiego rozumu i Bożej łaski mogą go doprowadzić do nawrócenia i przyjęcia w swoim życiu Ewangelii.
Maria Popielewicz
Nasz Dziennik 2011-02-08
Autor: jc