Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Potrzeba czegoś innego, innego spojrzenia

Treść

Istnieje zdumiewająca tajemnica niezdolności rozpoznania „czasu nawiedzenia”. Dlaczego Żydzi nie rozpoznali Chrystusa? Jaka zasłona nie pozwalała zobaczyć tego, co najważniejsze, na co czekali od wieków? Czy w ogóle było możliwe dla człowieka, aby zobaczył, i rozpoznał w Jezusie z Nazaretu Mesjasza i do tego Syna Bożego przed zmartwychwstaniem? Sam Pan Jezus ma o to pretensje do słuchaczy:

Gdyby Bóg był waszym ojcem, to i Mnie byście miłowali. Ja bowiem od Boga wyszedłem i przychodzę. Nie wyszedłem od siebie, lecz On Mnie posłał (J 8,42).

Widocznie powinni Go rozpoznać, ale nie rozpoznali. Jedynie po zmartwychwstaniu garstka Żydów rozpoznała Pana. W Ewangelii Pan Jezus zapowiada ruinę Jerozolimy, dlatego że nie rozpoznali w Nim Mesjasza. I rzeczywiście w roku 70 wybuchło powstanie żydowskie, które Rzymianie krwawo stłumili i zburzyli Jerozolimę. Od tego momentu rozpoczęła się wielka tułaczka Żydów, która trwała właściwie do XX wieku.

Dzisiejsze czytania liturgiczne: 1 Mch 2, 15-29; Łk 19, 41-44

Przypomina się w tym kontekście historia wędrówki Izraela po pustyni przez 40 lat. Po zawarciu przymierza z Bogiem Izrael miał wstąpić do Ziemi Obiecanej. Jednak wysłani wcześniej na zwiady przestraszyli wszystkich i lud zbuntował się. W konsekwencji Żydzi musieli 40 lat wędrować po pustyni, dopóki nie wymarło całe pokolenie zbuntowanych. Do Ziemi Obiecanej weszło pokolenie następne. Święty Paweł w Liście do Rzymian pisze o tej tajemnicy bardzo konkretnie:

Nie chcę jednak, bracia, pozostawiać was w nieświadomości co do tej tajemnicy – byście o sobie nie mieli zbyt wysokiego mniemania – że zatwardziałość dotknęła tylko część Izraela aż do czasu, gdy wejdzie [do Kościoła] pełnia pogan. I tak cały Izrael będzie zbawiony, jak to jest napisane: Przyjdzie z Syjonu wybawiciel, odwróci nieprawości od Jakuba. I to będzie moje z nimi przymierze, gdy zgładzę ich grzechy. Co prawdą – gdy chodzi o Ewangelię – są oni nieprzyjaciółmi [Boga] ze względu na wasze dobro; gdy jednak chodzi o wybranie, są oni – ze względu na praojców – przedmiotem miłości. Bo dary łaski i wezwanie Boże są nieodwołalne. Podobnie bowiem jak wy niegdyś byliście nieposłuszni Bogu, teraz zaś z powodu ich nieposłuszeństwa dostąpiliście miłosierdzia, tak i oni stali się teraz nieposłuszni z powodu okazanego wam miłosierdzia, aby i sami <w czasie obecnym> mogli dostąpić miłosierdzia. Albowiem Bóg poddał wszystkich nieposłuszeństwu, aby wszystkim okazać swe miłosierdzie (Rz 11,25–29).

Charakterystyczna jest prawda, że Żydzi stali się nieposłuszni z powodu miłosierdzia okazanego poganom. Okazuje się, że istniejąca w sercu zawiść nie pozwala człowiekowi właściwie widzieć, a tym samym rozpoznawać. Sprawa jest o tyle zdumiewająca, że Żydzi potrafili bardzo dużo wycierpieć dla wierności Bogu. W pierwszym czytaniu rozpoczyna się opowieść o Machabeuszach, którzy przez dziesiątki lat walczyli z królami hellenistycznymi o prawa dla swojego narodu. Wpierw i przede wszystkim o prawo do wyznawania własnej wiary i zachowywania tradycji. Potem musieli ponownie walczyć o takie prawa z Rzymianami. Wielu z nich było autentycznymi męczennikami, a jednak ich spadkobiercy, mający w sobie podobną gorliwość, odrzucili Jezusa. Warto chyba zdawać sobie sprawę z tego, że samo męstwo w obronie wiary nie stanowi jeszcze gwarancji prawdziwego otwarcia na Boga żywego. Potrzeba czegoś innego, innego spojrzenia, które pozwala widzieć innych ludzi i miłosierdzie Boże względem nich.

Komentarze liturgiczne na każdy dzień roku –zerknij tutaj i wybierz to, co najbardziej cię interesuje :)

Włodzimierz Zatorski OSB | Jesteśmy ludźmi

Źródło: ps-po.pl, 19 listopada 2015

Autor: mj