Postulat solidarnego państwa
Treść
"Solidarne państwo solidarnych obywateli" - to dokument opisujący strategiczne cele rządu, jakie zaproponował Platformie Obywatelskiej kandydat Prawa i Sprawiedliwości na prezydenta Kazimierz Marcinkiewicz. Do piątku propozycji tej przyjrzy się Jan Rokita ze swoimi ekspertami i sformułuje kontrofertę z protokołem rozbieżności. Jednak tak naprawdę prace nad programem i składem Rady Ministrów zaczną się nazajutrz po 23 października, gdy już będziemy znali nazwisko nowego prezydenta.
Dwa główne zręby planu i około 40 szczegółowych - to wszystko opisane zostało na 24 stronach dokumentu, przekazanego wczoraj po południu liderowi Platformy Obywatelskiej Janowi Rokicie. Nie ma tam konkretnych planów, np. wysokości podatków. W wielu elementach to przepisany program wyborczy PiS.
Cztery zasady, na jakich ma być budowany rząd, to: jawność życia publicznego, honorowe postępowanie w działaniach osób publicznych, skromność i uczciwość. Tutaj zbyt długich dyskusji z PO nie będzie, bo na takie zasady zawsze zgadzały się wszystkie koalicje. Leszek Miller, formując swój rząd, także zapewniał o skromności i uczciwości.
Pierwszy zbiór celów to "naprawa państwa" - reforma wymiaru sprawiedliwości, reforma policji, ograniczenie administracji, lustracja z poszerzeniem katalogu osób jej podlegających, powołanie Komisji Prawdy i Sprawiedliwości, przebudowa służb specjalnych, powołanie Urzędu Antykorupcyjnego. W co najmniej kilku elementach PO jest stanowczo odmiennego zdania.
"Solidarna polityka gospodarcza" w zarysie przedstawionym przez Marcinkiewicza nie legitymuje się żadnymi konkretami. PO jest za stanowczymi zmianami w programie "Rozwój przez zatrudnienie", który znamy z programu wyborczego, prowadzącymi de facto do zamiany go na inny. Przy pomysłach typu "preferencyjne kredyty dla małych firm" czy "inwestycje" nie ma nawet wzmianki, która pomogłaby udzielić odpowiedzi na rodzące się pytanie: jak?
Kwestie budżetu państwa i prywatyzacji to szczególnie drażliwy temat w negocjacjach. Tutaj PO ma niemal całkowicie odmienne zdanie. Marcinkiewicz twierdzi, że w tych kwestiach (plus służba zdrowia i podatki) "nie będzie mowy o jakimś kompromisie, tylko raczej o wyborze propozycji jednej lub drugiej partii".
"Rolnictwo i ochrona środowiska" to znów zbiór wielce obiecujących, ale i trudnych do realizacji zapowiedzi, takich jak "zapewnienie Polsce na wszystkich rynkach rolnych co najmniej równych warunków konkurencji w stosunku do krajów UE-15". Konia z rzędem temu, kto powie, jak tego dokonać bez renegocjacji traktatu akcesyjnego. Od tego ruchu Marcinkiewicz się jednak odżegnuje.
W kwestii polityki zdrowotnej, co widzi sam premier, kompromis jest niemożliwy. Pierwszy bowiem punkt jego pomysłu to likwidacja Narodowego Funduszu Zdrowia. Platforma nie chce go likwidować, a zmieniać. W kwestii polityki społecznej pojawia się pomysł przywrócenia Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej (PO chce połączenia go z resortem zdrowia) czy podporządkowania Państwowej Inspekcji Pracy ministrowi. Waloryzacja rent i emerytur ma, oprócz inflacji, uwzględniać miałby także efekty wzrostu gospodarczego. Marcinkiewicz zapowiada ochronę konkurencji na rynku otwartych funduszy emerytalnych i przeciwdziałanie oligopolizacji tego rynku.
Po południu dokument został przekazany Janowi Rokicie.- Ustaliliśmy, że teraz do piątku dostaniemy czas na to, bym przeanalizował tę ofertę w gronie ekspertów PO, i wtedy ponownie spotkamy się z panem posłem Marcinkiewiczem - powiedział po spotkaniu przyszły wicepremier.
Zarówno Marcinkiewicz, jak i Rokita są zgodni, że tak naprawdę ostateczny będzie etap w dniach 24-31 października.
- Wszystko jest zgodne z terminami konstytucyjnymi - uspokaja kandydat na premiera.
Na pytanie, czy ostatnie miesiące nie były czasem na pracę z własnymi ekspertami, a dziś przyszedł ten na wspólne ustalenia, obaj politycy odpowiadają, że "w czasie wyborów pracuje się nad programem własnej partii, a nie rządu". Ich zdaniem, program PO jest zbieżny z dokumentem Marcinkiewicza "w 80 procentach".
Mikołaj Wójcik
"Nasz Dziennik" 2005-10-11
Autor: ab