Przejdź do treści
Przejdź do stopki

"Postępowi" sędziowie

Treść

Kolumbijski Sąd Najwyższy nadał homoseksualistom szeroki wachlarz praw zarezerwowanych do tej pory wyłącznie dla małżeństw. Jak informuje portal LifeSiteNews, chodzi m.in. o prawa do ubezpieczeń i emerytury swoich partnerów. Tymczasem jak podkreśla jeden z kolumbijskich posłów, przyznając takie prawa, sąd przekroczył swoje konstytucyjne uprawnienia.

Kolumbijski Sąd Najwyższy orzekł w ubiegłym tygodniu, iż pary homoseksualne powinny mieć takie same prawa jak tradycyjne małżeństwa. O przyznanie praw do korzystania z ubezpieczenia i prawa do emerytury po śmierci jednego z partnerów w przypadku związków homoseksualnych domagało się od dwóch lat tamtejsze lobby gejowskie. Jak donosi portal LifeSiteNews, dzięki kontrowersyjnemu orzeczeniu sądu homoseksualiści będą mogli służyć w armii i starać się o naturalizację swojego zagranicznego partnera. Ponadto zwolnieni będą także z obowiązku zeznawania przed sądem przeciwko partnerowi. Sąd, uwzględniając jednak silną pozycję rodziny w społeczeństwie kolumbijskim, nie odważył się przyznać homoseksualistom prawa do adopcji dzieci. Odmówił także parom gejowskim zgody na określanie ich mianem "małżeństwa". - Trybunał rozpoznał społeczną rzeczywistość z ekstremalną rozwagą i umiarkowaniem. Rozszerzono prawa w sytuacji par homoseksualnych bez naruszania podstawowych wartości naszej kultury i społecznej moralności, a także ochrony instytucji rodziny - powiedział, cytowany przez portal LifeSiteNews, sędzia SN Excobar Gil. Ale Kolumbijczycy boją się, że to tylko taktyczny wybieg i za jakiś czas Sąd Najwyższy może uznać związki homoseksualne za równe pod względem prawnym małżeństwom.
Większość kolumbijskiego społeczeństwa, które ma silne katolickie korzenie, sprzeciwia się przyznawaniu homoseksualistom takich samych praw, jakie przysługują małżeństwom. Kongresmen Victor Velasquez Reyes wezwał Kościół katolicki do protestu przeciwko - jak to określił - "atakowi na moralność kraju", a także zapowiedział podjęcie stosownych kroków do unieważnienia decyzji Sądu Najwyższego. Ten ostatni bowiem, zdaniem parlamentarzysty, nadając prawa homoseksualistom, przekroczył swoje konstytucyjne uprawnienia.
Marta Ziarnik
"Nasz Dziennik" 2009-02-04

Autor: wa