Postawa czuwania związana jest z oczekiwaniem
Treść
Któż jest tym sługą wiernym i roztropnym, którego pan ustanowił nad swoją służbą? (Mt 24,45).
Na tle groźnych mów Pana Jezusa do uczonych w Piśmie i faryzeuszów jakżeż inaczej brzmią dzisiaj Jego słowa skierowane do uczniów. W tym przypadku mówi pozytywnie o właściwym wypełnianiu posługi przewodniczenia innym. Kluczem do przyjęcia właściwej postawy jest czuwanie: Czuwajcie więc, bo nie wiecie, w którym dniu Pan wasz przyjdzie (Mt 24,42). Postawa czuwania związana jest z oczekiwaniem na przyjście Pana. Może ona wynikać z lęku o to, by nie zostać ukaranym przez Niego. Nie jest to jednak czuwanie, o które prawdziwie chodzi. Wierny sługa raczej wyczekuje Pana, pragnie, by on już przyszedł. I ten rodzaj czuwania jest swoistym wychyleniem się ku przyszłości. To, co istotne, to, co dla nas najważniejsze, jest przed nami, to się dopiero pojawi.
Dzisiejsze czytania liturgiczne: 1 Tes 3, 7-13; Mt 24, 42-51
Działanie uczonych w Piśmie i faryzeuszy, których we wcześniejszym fragmencie Ewangelii Pan Jezus tak mocno napiętnował, było kierowane dbałością o to, co tu, na ziemi, konkretnie osiągalne: dobra opinia, władza, znaczenie… Chociaż mogli oni mówić nawet bardzo dobre rzeczy, także takie, które Pan Jezus polecał zachowywać jako dobre, to jednak sami całkowicie gubili się w tym, co doczesne, w istniejących układach. A to właśnie św. Paweł nazwie cielesnością. W Liście do Galatów pisze, że do uczynków ciała należą między innymi: nienawiść, spory, zawiść, gniewy, pogoń za zaszczytami, niezgoda, rozłamy, zazdrość (Ga 5,20n). Rozpoznajemy w nich czyny biorące się z pragnienia ustawienia się w świecie rozumianym jako „układy”, jak to dzisiaj nazywamy. Te układy istnieją wszędzie, nie tylko w stosunkach świeckich, ale także w Kościele. Ważne jest to, co stanowi istotny motyw naszego działania, motyw nie teoretycznie deklarowany, ale autentyczny w praktycznym wyborach: czy jest to wzgląd na układy istniejące między ludźmi, czy dbałość o prawdziwe życie, które jest nam obiecane i które przyjdzie do nas wraz z przyjściem Pana? Co nami kieruje, co stanowi prawdziwy motyw postępowania? Ciało, czyli istniejące układy, czy duch, który oznacza nasze skierowanie ku Bogu?
Czujność w tym kontekście oznacza ukierunkowanie na ducha. Nie sprowadza się ono jedynie do wyczekiwania tego, co ma nadejść w najbliższym czasie, ale jest wyczekiwaniem Pana, który nadchodzi, przy jednoczesnej wrażliwość na to, co się obecnie dzieje, przy świadomości, że Pan już jest obecny i przychodzi do nas w każdym momencie, szczególnie w spotykanych bliźnich. Dlatego sługa dobry tak działa, jak gdyby pan był cały czas obecny. Tak rozumiana postawa czuwania jest tym, o co warto zabiegać w życiu duchowym. Taki był program duchowy, jaki przejęli mnisi od wczesnego Kościoła. Taki też powinien być i nasz program w codziennym życiu.
Komentarze liturgiczne na każdy dzień roku –zerknij tutaj i wybierz to, co najbardziej cię interesuje
Włodzimierz Zatorski OSB | Jesteśmy ludźmi
Źródło: ps-po.pl, 27 sierpnia 2015
Autor: mj