Posłowie za aresztowaniem
Treść
Sejmowa komisja regulaminowa opowiedziała się wczoraj za przyjęciem przez Sejm wniosku prokuratury o tymczasowe aresztowanie byłego posła Samoobrony Stanisława Łyżwińskiego w związku z tzw. seksaferą. Miesiąc wcześniej komisja zgodziła się na uchylenie posłowi immunitetu.
Obrady komisji obfitowały w słowne przepychanki między przedstawicielami PiS a Samoobrony. Przewodniczący komisji Marek Suski (PiS) stwierdził, że "mamy do czynienia z upolitycznieniem wniosku prokuratury" i takie postępowanie jest naganne i nie powinno mieć miejsca. Z kolei Janusz Maksymiuk (Samoobrona) zarzucił Suskiemu, że nie przeczytał akt dotyczących seksafery. Poseł PiS odpowiedział, że czytał je kilka tygodni temu. Adam Hofman (PiS) stwierdził, że posłowie Samoobrony chcą zablokowania prac komisji. Przewodniczący dodał, że sam zainteresowany, wypowiadając się, że poda do prokuratury członków komisji, stosuje naciski. - Takie osoby trzeba eliminować z życia publicznego - powiedział Suski.
Wnioskiem zajmie się teraz Sejm. Po jego przyjęciu trafi on do sądu, który podejmie ostateczną decyzję o tymczasowym aresztowaniu.
W lipcu sejmowa komisja regulaminowa pozytywnie zaopiniowała wniosek o uchylenie immunitetu Łyżwińskiemu. Łódzka prokuratura chce postawić byłemu posłowi siedem zarzutów, m.in. zgwałcenia kobiety, wielokrotnego wykorzystania seksualnego Anety Krawczyk oraz podżegania do porwania biznesmena. Posłowi może grozić kara do 10 lat więzienia.
ZB
"Nasz Dziennik" 2007-08-22
Autor: wa