Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Poseł Gruszka nadal w śpiączce

Treść

Stan zdrowia przewodniczącego sejmowej komisji śledczej ds. PKN Orlen Józefa Gruszki (PSL) po niedzielnej operacji lekarze określają jako bardzo ciężki, ale stabilny. Kaliska prokuratura bada okoliczności wylewu krwi do mózgu. Dziś pozostali członkowie komisji mają dyskutować, jak będzie dalej wyglądać jej praca.
Dramat miał miejsce w niedzielne przedpołudnie w Marszewie koło Poznania. Poseł Józef Gruszka przyjechał tam na Targi Ogrodnicze "Agromarsz". W momencie, gdy dostał wylewu, siedział przy stoliku ze starostą pleszewskim Michałem Karalusem i pił kawę. Ten mówi, że już wcześniej widział, iż poseł źle się czuł, miał np. problemy z nalaniem sobie kawy.
Gruszka trafił do Wojewódzkiego Szpitala Neurochirurgicznego w Kaliszu, gdzie niezwłocznie przeszedł operację. Lekarze stwierdzili, że nie pogorszyła ona jego stanu, ale poseł wciąż jest w stanie bardzo ciężkim, choć stabilnym. Nie oddycha samodzielnie, jest podłączony do respiratora i znajduje się w stanie śpiączki farmakologicznej. Zdaniem dyrektora szpitala Jerzego Nowickiego, o jakichkolwiek rokowaniach będzie można mówić dopiero za kilkadziesiąt godzin.
Wiceprzewodniczący komisji śledczej Roman Giertych (LPR) na wiadomość o tym, co się stało, zwrócił się z prośbą do kaliskiej prokuratury okręgowej, by zbadała okoliczności pogorszenia się stanu zdrowia posła. Przypomniał, że Gruszka, podobnie jak kilku innych posłów, otrzymywał pogróżki, w których grożono mu utratą życia. Jak poinformował Janusz Walczak, rzecznik prokuratury, przesłuchano już w tej sprawie większość osób, które miały kontakt z Gruszką w niedzielę. Do ekspertyzy chemicznej oddano również kawę i ciasto, które jadł poseł.
Stan zdrowia posła Gruszki może wpłynąć na przebieg prac komisji śledczej. Ale jego zastępcy uspokajają - na najbliższy miesiąc gotowy jest plan pracy i komisji przewodniczyć mogą na zmianę trzej wiceprzewodniczący: Andrzej Aumiller, Roman Giertych i Zbigniew Wassermann. W tej sprawie zbierze się dzisiaj prezydium komisji. Na dziś w PSL nie ma tematu wymiany przedstawiciela ludowców w komisji. Wiadomo jednak, że jeśli stan posła Gruszki okaże się na tyle poważny, że nie będzie mógł wykonywać obowiązków poselskich, dokooptowanie 11. członka komisji będzie konieczne.
Komisja śledcza ds. PKN Orlen działa od lipca ub.r. Pierwotnie miała się zająć głównie wyjaśnieniem sprawy udziału służb specjalnych w zatrzymaniu byłego prezesa koncernu Andrzeja Modrzejewskiego oraz prowizji przy podpisywaniu kontraktów na dostawy ropy naftowej do polskich rafinerii. Kilku świadków w zeznaniach złożonych przed komisją wyraźnie wskazuje na osoby pełniące najwyższe funkcje w państwie jako zamieszane w działanie mafii paliwowej.
Mikołaj Wójcik

"Nasz Dziennik" 2005-04-12

Autor: ab