Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Porażka i sukces

Treść

Kuba Przygoński zakończył rywalizację na trzecim etapie 34. Rajdu Dakar. W jego motocyklu korbowód przebił blok silnika, co uniemożliwiło mu kontynuowanie jazdy. Awaria całkowicie wykluczyła go z dalszej walki w tegorocznym Dakarze. Do chwili awarii zajmował w klasyfikacji generalnej stawki motocyklowej rajdu bardzo dobre czwarte miejsce. - Niestety, dla mnie Rajd Dakar już się skończył. Korbowód zrobił dziurę w bloku silnika, silnik wybuchł i nie dało się już nic z tym zrobić. Dla mnie to wielki dramat i zawód. Cały sezon przygotowywałem się bardzo solidnie i wkładałem w to bardzo dużo serca - podkreślił Kuba Przygoński. Zawodnik stanął na 69. kilometrze trzeciego etapu. W komentarzach podkreśla się, że awaria fabrycznie nowego silnika nie powinna w ogóle nastąpić, i to po dwóch dniach jazdy. Natomiast Krzysztof Hołowczyc, zajmując w stawce samochodowej drugie miejsce, na trzecim etapie Rajdu Dakar (San Rafael - San Juan) objął prowadzenie w klasyfikacji generalnej! To pierwszy taki sukces Polaka w historii.

MB

Nasz Dziennik Czwartek-Piątek, 5-6 stycznia 2012, Nr 4 (4239)

Autor: au