Poprawić nadzór nad gospodarstwami
Treść
Działające przy urzędach centralnych czy innych jednostkach budżetowych gospodarstwa pomocnicze mają za zadanie ułatwić oszczędniejsze gospodarowanie środkami publicznymi. Efektywność działania części z nich pozostawia jednak wiele do życzenia. Kontrolę w gospodarstwach pomocniczych państwowych jednostek budżetowych oraz jednostek samorządowych przeprowadziły Najwyższa Izba Kontroli oraz Regionalne Izby Obrachunkowe.
Wiele ze skontrolowanych gospodarstw pomocniczych świadczy swoje usługi na rzecz jednostek macierzystych poniżej kosztów własnych lub nawet bezpłatnie. Wpływa to negatywnie na wysokość wpłat z zysku gospodarstw do budżetu państwa. NIK stwierdziła również szereg nieprawidłowości związanych z finansowym rozliczaniem się gospodarstw, co wskazuje na konieczność poprawienia nadzoru. Ze skontrolowanych 41 gospodarstw 6 trwale utraciło zdolność do samofinansowania swojej działalności. - Nie daje się sformułować jednoznacznej oceny, czy istnienie gospodarstw pomocniczych jest celowe czy niecelowe. Natrafiliśmy na takie, których istnienie mijało się z celem, ale i na takie, których istnienie było jak najbardziej uzasadnione - zaznaczył wiceprezes NIK Krzysztof Szwedowski.
Gospodarstwa pomocnicze są podmiotami wyodrębnionymi z jednostek budżetowych (np. urzędów centralnych czy ministerstw) lub samorządów. Celem ich funkcjonowania jest oszczędniejsze gospodarowanie środkami w celu realizacji zadań, jakie ma jednostka, która powołała te gospodarstwa. Gospodarstwa takie powinny pokrywać koszty swojej działalności z własnych przychodów, chociaż mogą liczyć również na dotacje. Jeżeli wypracują zysk, to jego połowa przekazywana jest do budżetu państwa. Przykładem gospodarstw pomocniczych są ośrodki wypoczynkowe, ośrodki szkoleniowe, jednostki świadczące usługi transportowe czy też wykonujące remonty. Pod koniec ubiegłego roku działały 524 takie gospodarstwa, a ich liczba z roku na rok malała.
Największe w Polsce gospodarstwo pomocnicze, jakim jest Centrum Obsługi Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, mimo że ogółem wypracowuje zyski, to jednak jego działalność wczasowo-hotelowa czy transportowa przynosi straty. - To Centrum Obsługi przejęło cały szereg działalności, które są już przeżytkiem po okresie socjalizmu - powiedziała Czesława Rudzka-Lorentz, dyrektor Departamentu Administracji Publicznej NIK.
Artur Kowalski
"Nasz Dziennik" 2005-07-13
Autor: ab