Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Popis znakomitości

Treść

W sobotę, 9 lipca, przedstawieniem "Zemsty nietoperza" J. Straussa w wykonaniu artystów Teatru Muzycznego w Gliwicach, zakończył się kolejny buski festiwal. Jak zawsze, dzięki dyrektorowi Arturowi Jaroniowi, przez sceny i estrady przewinęło się wielu znakomitych artystów, potwierdzając jego czołową pozycję wśród polskich festiwali muzycznych.

Już wysoki poziom koncertu inauguracyjnego z udziałem Konstantego Andrzeja Kulki i Tomasza Strahla, którzy pod batutą Mirosława Jacka Błaszczyka zaprezentowali interesujące wykonanie Koncertu podwójnego a-moll J. Brahmsa, dał przedsmak czekających festiwalową publiczność artystycznych wzruszeń. Co szybko potwierdził recital chopinowski Marca Laforeta. To już była pianistyka z tej najwyższej światowej półki, ujmująca subtelnością kolorystyki brzmienia, stonowaną dynamiką i liryczną ekspresją. Ze szczególną satysfakcją słuchałem walców urzekających prostotą, przejrzystością i zwiewnością oraz "Andante spianato" i Wielkiego Poloneza Es-dur op. 22 zagranego bardzo poetycko. Nie mniejsze mistrzostwo, pod względem technicznym i wyrazowym, zaprezentował recital Waldemara Malickiego, który z wyszukanym humorem prezentował opanowaną do perfekcji trudną sztukę fortepianowej improwizacji.
Interesujące okazało się popołudnie z muzyką kameralną, podczas którego Pierluigi Camica - fortepian, i Stafano Bagliano - flet barokowy, pokazali całe bogactwo, zróżnicowanie dynamiczne oraz wyczucie formy sonat i sonatin Mozarta, Scarlattiego, Bergmana Jacoba i Arnolda. Drugi z koncertów kameralnych to już prawdziwe wydarzenie artystyczne. Kwartet smyczkowy Virtuosi di Praha okazał się wyśmienitym pod względem zgrania zespołem prezentującym muzykę o szlachetnym brzmieniu. Program wieczoru obejmował muzykę Antonina Dworzaka. W zagranym błyskotliwie Kwartecie smyczkowym F-dur - "Amerykańskim", mieliśmy całe bogactwo amerykańskich reminiscencji, Kwintet fortepianowy A-dur, z udziałem pianistki Joanny Trzeciak, ujmował świetnym porozumieniem emocjonalnym muzyków kwartetu i pianistki, co zaowocowało znakomitą pod względem ekspresji i melodyki interpretacją. Interesujący był koncert z wykonaniem I Symfonii d-moll na organy i orkiestrę Felixa A. Guimanta, solistą był Zygmunt Strzęp. Towarzyszyła mu Orkiestra Symfoniczna Filharmonii Rzeszowskiej pod dyrekcja Jerzego Koska.
Wyjątkowo bogato na tegorocznym festiwalu reprezentowana była wokalistyka. Na koncertach pojawiły się: Renta Drozd, Tatiana Szczepankiewicz, Izabela Sulima, Justyna Rescendyédi (Stolarska) i Barbara Misiaszek, laureatki głównych nagród I Konkursu Wokalnego dla Młodych Sopranów im. Krystyny Jamroz w 2003 r. Swoimi występami dowiodły dalszego rozwoju talentu i artystycznego warsztatu. Prawdziwy pokaz dobrego aktorstwa i wokalnej ekspresji dał w owacyjnie przyjętym recitalu "Szalom" Andre Ochodlo. Ze szczerym wzruszeniem odbyliśmy w towarzystwie Skaldów sentymentalną podróż w lata 60. i 70. Bracia Andrzej i Jacek Zielińscy przypomnieli swoje największe przeboje w nowym opracowaniu na orkiestrę symfoniczną i w instrumentacji Bohdana Jarmołowicza.
Program "Parady Gwiazd Opery i Operetki" złożony z arii operowych, arii i duetów operetkowych, pieśni i piosenek oraz walców i polek można określić krótko: zbyt wiele szczęścia naraz! No, ale ponoć z gustami się nie dyskutuje, chociaż czasami trudno je w pełni zaakceptować. Orkiestrą Filharmonii Zabrzańskiej dyrygował dynamiczny Michał Dworzyński, i chociaż czasami ponosił go temperament, to jednak przyznać należy, że prowadził orkiestrę bardzo wokalnie. Gwiazdą wieczoru okazała się Barbara Kubiak, solistka Teatru Wielkiego w Poznaniu, prezentująca dramatyczne arie z "Toski", "Aidy", "Trubadura" i "Madam Butterfly". Pozostali soliści nie wznieśli się ponad poprawność.
Wydarzeniem artystycznym okazał się bez wątpienia recital nadzwyczajny Jadwigi Rappé, jednej z najwybitniejszych polskich śpiewaczek. Artystka zaprezentowała program zestawiony, w pierwszej części, z pięciu pieśni Władysława Żeleńskiego (m.in. "Na Anioł Pański", "Marzenia dziewczyny", "Tęsknota") oraz "Pieśni cygańskich" op. 55 Antonina Dworzaka, w drugiej, z monologu Erdy ze "Złota Renu" i cyklu "Pieśni Matyldy Wesendok" Ryszarda Wagnera. Cały recital zaśpiewany był z niezwykłą kulturą oraz umiejętnością sugestywnego budowania nastroju i intymnego charakteru właściwego każdej ze śpiewanych pieśni.
Pozostając przy wokalistyce, wypada jeszcze wspomnieć o bardzo interesujących występach lwowskiego chóru Trembita z programem muzyki cerkiewnej oraz sekstetu wokalnego Affabre Concinui. Dla pełnego obrazu festiwalowych wydarzeń należy wspomnieć o cieszących się dużą popularnością koncertach promenadowych, prezentujących muzykę z gatunku miłej, łatwej i przyjemnej oraz szybko wpadającej w ucho.
Od dwóch lat festiwal w Busku zajmuje się również promocją utalentowanej muzycznie młodzieży. Organizowane w czasie festiwalu kursy mistrzowskie prowadzą: prof. Marcin Baranowski - skrzypce, i prof. Tomasz Strahl - wiolonczela. Ich uczestnicy mają okazję do pierwszych publicznych występów w ramach popołudniowych koncertów. W tym roku pojawiły się też laureatki I Ogólnopolskiego Konkursu Wokalnego dla Szkół Średnich im. K. Jamroz - Kielce 2005.
Adam Czopek

"Nasz Dziennik" 2005-07-14

Autor: ab