Pomówienia "Wriemia Nowostiej"
Treść
Rosyjskie media, relacjonując pielgrzymkę rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej do Rosji, zasadniczo podkreślały powagę tego wydarzenia, skupiając się na spotkaniu pierwszych dam z obu krajów. Niektóre jednak tytuły, wykorzystując tę okazję, posunęły się do artykułów wręcz haniebnych, wyśmiewających Polaków przeżywających śmierć swojego prezydenta, i szkalowania wszystkich, którzy domagają się prawdy na temat tej katastrofy.
Do najgorszych pomówień posunął się dziennik "Wriemia Nowostiej". W komentarzu odnośnie do pielgrzymki rodzin ofiar do Smoleńska gazeta napisała, że katastrofa smoleńska stała się powodem zaostrzenia walki politycznej w Polsce i podzieliła Polaków na dwa odnoszące się do siebie wrogo obozy. "Jedni chcą położenia kresu dochodzącej do szaleństwa permanentnej żałoby, a inni podgrzewają rozbieżności, wykorzystując do tego religijne symbole. Opozycja w postaci partii PiS, której liderem jest brat bliźniak zmarłego prezydenta Jarosław Kaczyński, już wydała swój werdykt, obarczając winą za katastrofę obecną siłę rządzącą - Platformę Obywatelską i czołowych polityków" - cytuje dziennik PAP. W artykule wyśmiano także parlamentarzystów, którzy domagają się rzetelnego śledztwa w sprawie tej katastrofy. "Opozycjoniści nawet stworzyli samodzielną komisję parlamentarną do zbadania przyczyn katastrofy. Przypomina ona raczej sektę" - szydzi gazeta z polskich posłów.
Zdaniem komentatorów "Wriemia Nowostiej", sytuacja polityczna w Polsce doprowadziła nawet do podziałów wśród rodzin i bliskich ofiar katastrofy. Zdaniem autora artykułu, idea pielgrzymki na miejsce tragedii została odebrana jako próba konsolidacji. Jak zauważa, nie wszyscy członkowie rodzin zdecydowali się na wyjazd. Także to wydarzenie stało się przyczynkiem dla dziennikarza do skrytykowania opozycji domagającej się wyjaśnienia przyczyn katastrofy i zaniedbań w śledztwie. Zdaniem gazety, wszyscy, którzy nie byli obecni w niedzielę w Smoleńsku, zostali w Polsce z pobudek politycznych.
Większość mediów jednak ze spokojem odnosiła się do weekendowych wydarzeń. Podkreślano ból rodzin oraz słowa małżonek prezydenckich - Anny Komorowskiej i Swietłany Miedwiediewej, wygłoszone podczas uroczystości. A także wielce wymowną symbolikę wizyty na grobach polskich oficerów pomordowanych w Katyniu w 1940 roku. Niezmiennie podkreślano, że było to swoiste dokończenie wydarzeń, w których chcieli uczestniczyć wszyscy, którzy polegli 10 kwietnia br. po Smoleńskiem.
Łukasz Sianożęcki
Nasz Dziennik 2010-10-12
Autor: jc