Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Pomogli Izraelowi zdobyć broń jądrową

Treść

Norwegia pomogła Izraelowi zbudować broń atomową - wynika z informacji ujawnionych wczoraj przez tamtejsze media. Norweska agencja ANB podała, że rząd w Oslo, mimo iż wiedział o atomowych ambicjach Izraela, podpisał w 1959 r. umowę o sprzedaży 20 ton tzw. ciężkiej wody.
Norweskie władze zaprzeczały dotychczas, by były świadome zamiarów strony izraelskiej. Jednak odnalezione obecnie w archiwum dokumenty norweskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych sprzed 50 lat świadczą o czymś innym. W latach 50. ubiegłego wieku jedynie USA i Norwegia mogły dostarczyć ciężką wodę Izraelowi. Stany Zjednoczone jednak odmówiły.
Izrael nigdy formalnie nie przyznał, że posiada broń jądrową. Kraj ten też nie podpisał układu o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej. Od lat 50. minionego stulecia, kiedy dzięki pomocy Francji powstał pierwszy izraelski ośrodek jądrowy w Dimonie na pustyni Negew, zakres prowadzonych tam badań pozostaje przedmiotem spekulacji i domysłów.
Po raz pierwszy tajemnice izraelskiego programu atomowego ujawnione zostały w 1986 r. przez byłego pracownika zakładów w Dimonie Mordechaja Vanunu. Atomista za ujawnienie gazecie "Sunday Times" szczegółów izraelskiego programu budowy broni nuklearnych został w 1986 r. uprowadzony z Rzymu przez agentów Mosadu i postawiony przed sądem. Skazano go na 18 lat więzienia. Po zwolnieniu w kwietniu ubiegłego roku z izraelskiego więzienia, gdzie odsiedział cały wyrok, Vanunu żyje ponownie w warunkach ścisłego nadzoru w Betlejem, z zakazem opuszczania kraju.
Z informacji ujawnionych przez Vanunu wynika, że Izrael dysponuje około 100-200 głowicami atomowymi, zdolnymi zniszczyć cały Bliski i Środkowy Wschód oraz sąsiednie regiony.
PS, PAP

"Nasz Dziennik" 2005-12-07

Autor: ab