Pomoc nie będzie jednorazowa
Treść
Dzieci ofiar wypadków przy pracy będą objęte specjalnymi programami rządowymi, ułatwiającymi im start w dorosłe życie. W Ministerstwie Pracy i Polityki Społecznej trwają już prace nad stosownymi regulacjami. Problem stał się szczególnie znaczący po tragicznej śmierci 23 górników w kopalni "Halemba" w Rudzie Śląskiej. Rodziny zmarłych dostały już po 48 tys. zł pomocy z budżetu państwa.
- Przygotowujemy programy pomocy długofalowej dla wszystkich dzieci ofiar wypadków przy pracy. Chodzi nam o to, by miały one zapewniony start w dorosłe życie - powiedziała Anna Kalata, minister pracy i polityki społecznej. Na razie minister nie zdradziła szczegółów projektu. Przyznała jedynie, że będzie chciała, w porozumieniu z ministrem budownictwa, stworzyć możliwość prawną, by takie dzieci, przekraczając próg dorosłości, mogły w pierwszej kolejności otrzymywać mieszkania socjalne. Oprócz tego miałyby funkcjonować przeznaczone dla nich różnego rodzaju stypendia.
Szefowa resortu pracy podkreśliła także, iż tragedia w "Halembie" spowodowała, że konieczne jest wprowadzenie takich zmian w prawie, które uniemożliwią pracę pod ziemią osobom bez odpowiedniego przygotowania. - Wszyscy, którzy pracują na dole, muszą posiadać odpowiednie kwalifikacje. Nie można dopuszczać do tego, by w górnictwie pracowały osoby do tego nieprzygotowane - podkreśliła.
Wczoraj Anna Kalata oddała hołd tragicznie zmarłym górnikom z kopalni "Halemba". Pod pomnikiem, na placu przed kopalnią w Rudzie Śląskiej, złożyła wiązankę kwiatów i zapaliła znicz. Dokonała także wpisu w księdze kondolencyjnej. Później spotkała się w Katowicach z pracownikami socjalnymi miejskich ośrodków pomocy społecznej, które świadczą pomoc rodzinom ofiar katastrofy w "Halembie".
Do tej pory rodziny zmarłych górników otrzymały już 48 tys. zł pomocy ze środków państwowych. Bliscy zmarłych mogą korzystać z tych pieniędzy za pomocą specjalnych kart płatniczych. Do każdej z rodzin powinny już dotrzeć także przekazy pocztowe opiewające na kwotę 12 tys. zł - to pomoc obiecana przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego.
Tymczasem zgodnie z opinią zespołu doradczego kierownika sztabu akcji ratowniczej kopalni "Halemba" liczba zastępów przebywających pod ziemią została zmniejszona. - Ratownicy skoncentrowani są na przewietrzaniu wyrobiska - powiedział nam Jan Sienkiewicz, rzecznik prasowy kopalni. Zaznaczył, że poprawa parametrów atmosfery w miejscu katastrofy idzie stosunkowo powoli. Ciągle istnieje zagrożenie metanowe, a w wyrobisku panuje wysoka temperatura. To opóźnia prace komisji badającej przyczynę tragedii.
Swoje prace kontynuują także śledczy badający przyczyny katastrofy.
- Przesłuchujemy świadków, czekamy na wyniki sekcji zwłok. Pewnie będą one w tym albo na początku przyszłego tygodnia - powiedział nam Michał Sułczyński, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gliwicach. Podkreślił, że prokuratura zajmuje się trzema głównymi sprawami: bada, czy zaistniało przestępstwo, ustala przyczynę wypadku oraz sprawdza, czy ktoś przyczynił się do powstania tragedii.
Marcin Austyn, Ruda Śląska, Katowice
"Nasz Dziennik" 2006-11-28
Autor: wa