Pomoc dla Gruzji
Treść
Wojna trwająca w Gruzji wywołała wielki chaos w tym kraju. Dziesiątki tysięcy osób opuściło rejony, gdzie toczą się walki. Uchodźcy potrzebują schronienia, żywności, lekarstw, artykułów higienicznych i ubrań. W akcję pomocy włączyła się Caritas Polska. Jak poinformował "Nasz Dziennik" ks. Zbigniew Sobolewski, sekretarz generalny tej organizacji, już postanowiła ona przeznaczyć 40 tys. euro na pomoc Gruzji. Do zaprzestania wszelkich działań wojennych, tak aby można było rozpocząć spokojny dialog, wezwał nuncjusz apostolski Gruzji. Jak zapewniał w rozmowie z "Naszym Dziennikiem" ks. Witold Szulczyński, dyrektor Caritas Gruzja, w Tbilisi trwa szacowanie skali najpilniejszych potrzeb. Niestety, jak zwrócił uwagę, nie można jeszcze dotrzeć do tych ludzi, którzy pozostali na terenach objętych działaniami zbrojnymi. - Na to przyjdzie czas. Gdy działania wojenne umilkną, to informacje z tych terenów zejdą z czołówek światowych mediów. Jednak wtedy dopiero ukaże się dramat ludzi, których dotknęła wojna, i oby nie zostali wówczas pozostawieni sami sobie - zauważył. Obecnie Caritas skupia się na udzielaniu wsparcia uchodźcom, którzy w liczbie kilkudziesięciu tysięcy przybyli do Tbilisi. Chodzi szczególnie o tych, którzy nie mieli rodziny, znajomych czy kogokolwiek w tym mieście, kto by im dał schronienie. Czeka jednocześnie na wsparcie Caritas z innych krajów. W poniedziałek odbyła się telekonferencja, w której uczestniczyło 15 Caritas narodowych - w tym Caritas Polska - organizacji członkowskich Caritas Internationalis. Wszyscy zadeklarowali gotowość pomocy. Caritas Polska już rozpoczęła organizowanie pomocy. - Skierowaliśmy apel do firm farmaceutycznych o przekazywanie lekarstw, sprzętu medycznego, artykułów opatrunkowych. Prosimy też inne firmy o takie dary jak koce, namioty, artykuły higieniczne - powiedział ks. Zbigniew Sobolewski, sekretarz generalny Caritas Polska. - Pozyskane dary zostaną przekazane Caritas Gruzja, a następnie trafią do gruzińskich szpitali - dodaje. Po tej szybkiej pomocy doraźnej przyjdzie czas na pomoc długofalową. - Wspólnota międzynarodowa nie może opuścić Gruzji. Mogłoby dojść do eksplozji całego kontynentu - powiedział w rozmowie z Radiem Watykańskim nuncjusz apostolski w Gruzji ks. abp Claudio Gugerotti. Zwrócił też uwagę na ogromną odpowiedzialność międzynarodowych mediów, które w informowaniu o konflikcie w tym kaukaskim kraju powinny odznaczać się ogromnym obiektywizmem. - Mój apel jest również błaganiem do Boga i wszystkich ludzi dobrej woli, by zrozumiano, że wojny takie jak ta niosą ze sobą jedynie zniszczenia, wystawiają na niebezpieczeństwo najbiedniejszych, najsłabszych. Wzywamy, by naprawdę zaprzestano wszelkich działań wojennych, by można było rozpocząć spokojny dialog - powiedział nuncjusz, wzywając do solidarności i obiektywizmu w informowaniu o wydarzeniach z Gruzji. Sławomir Jagodziński "Nasz Dziennik" 2008-08-13
Autor: wa