Pomoc czy ingerencja?
Treść
Premier Wiktor Janukowycz zaapelował o utworzenie specjalnej komisji parlamentarnej, która zbadałaby, czy Stany Zjednoczone finansowały kampanię prezydencką kandydata opozycji Wiktora Juszczenki. Czynnie wspierany przez Rosję Janukowycz już kilkakrotnie oskarżał USA o mieszanie się w wewnętrzne sprawy Ukrainy.
Agencja Associated Press poinformowała, że amerykańskie osobistości oficjalne oświadczyły, iż administracja prezydenta Busha przeznaczyła w ciągu ubiegłych 2 lat ponad 65 mln dolarów na "pomoc dla organizacji politycznych na Ukrainie". Jednak dla rozmówców agencji nie było to mieszanie się w wewnętrzne sprawy Ukrainy, ponieważ amerykańskie fundusze nie były przeznaczone dla konkretnych partii politycznych. Waszyngton podkreśla, że pomoc udzielana ukraińskim organizacjom opozycyjnym jest fragmentem szerszego "programu wspierania demokracji na całym świecie", który dysponuje funduszem ok. 1 mld dolarów rocznie.
Wiktor Janukowycz oskarżył także Aleksandra Kwaśniewskiego i innych zagranicznych mediatorów o ingerowanie w wewnętrzne sprawy Ukrainy. Za poprawne uznał jedynie stanowisko Rosji.
Inaczej działania Zachodu postrzega Rosja, która sama brutalnie ingeruje w wewnętrzne sprawy postsowieckich państw. Przewodniczący komisji spraw zagranicznych rosyjskiej Dumy Konstantin Kosaczow ostrzegł Unię Europejską i NATO, że jeżeli będą traktowały "obszar postradziecki" jako wyłącznie własną strefę zainteresowania, to "scenariusz ukraiński", czyli podział na wschód i zachód, może powtórzyć się w innych krajach Wspólnoty Niepodległych Państw.
KWM, PAP
"Nasz Dziennik" 2004-12-14
Autor: kl