Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Pomagała ubogim dzieciom

Treść

Z racji kraju swego pochodzenia nazywano ją belgijską Matką Teresą. Na początku lat 70. zaangażowała się w pomoc dla ubogich mieszkańców stolicy Egiptu. Pomagała przede wszystkim opuszczonym dzieciom, które grzebały na miejscowych śmietniskach. Siostra Emmanuelle z domu Madeleine Cinquin zmarła w nocy z niedzieli na poniedziałek w Callian, na południu Francji. Miała 99 lat. Świętej pamięci siostra Emmanu elle była jedną z najbardziej ulubionych postaci życia publicznego we Francji. 16 listopada skończyłaby 100 lat. Urodziła się w 1908 r. w Brukseli z ojca Francuza i matki Belgijki. Gdy miała 23 lata złożyła śluby zakonne w Zgromadzeniu Sióstr Matki Bożej Syjońskiej, przyjmując imię Emmanuelle. Była nauczycielką w szkołach prowadzonych przez siostry w Turcji, Tunezji i Egipcie. W latach 70. zaczęła pomagać ubogim mieszkańcom Kairu. Jej posłudze przyświecała idea szacunku dla godności człowieka. Swoje życie poświęciła przede wszystkim opuszczonym dzieciom z wysypisk śmieci w stolicy Egiptu. Otwierała także bezpłatne przychodnie lekarskie, kliniki położnicze i przedszkola. W 1980 r. powstało charytatywne Stowarzyszenie Siostry Emmanuelle. Zajmuje się ono m.in. niesieniem pomocy dzieciom więzionym, ofiarom prostytucji i uchodźcom. Jego celem jest troska o ich codzienny byt, a także praca wychowawcza i oświatowa. Stowarzyszenie współpracuje w tym dziele z innymi organizacjami w państwach Trzeciego Świata, m.in. w Burkina Faso, Sudanie i na Filipinach. Pomaga kilkudziesięciu tysiącom ludzi. Dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej oświadczył wczoraj, że świadectwo siostry Emmanuelle "ukazało, jak miłości chrześcijańskiej udaje się przezwyciężać różnice narodowości, ras, wyznań religijnych". Jej zaangażowanie, "podobnie jak Matki Teresy z Kalkuty, przekraczało granice", podkreślił ks. Federico Lombardi. Z kolei przewodniczący Konferencji Biskupów Francji ks. kard. André Vingt-Trois wskazał na niewzruszoną wiarę, prostotę i bezpośredniość s. Emmanuelle, dzięki którym "aż do ostatniego tchu" mobilizowała ludzi do działania na rzecz najbardziej potrzebujących. W 1993 r. 85-letnia wówczas siostra zakonna powróciła do Francji i zaczęła publikować książki. W sumie opublikowała ich 16. Nie stroniła od udzielania wywiadów prasowych, występowała w radiu i telewizji, głosiła też wiele prelekcji, szczególnie do młodzieży. Powtarzała w nich: "Jeśli chcesz żyć, musisz kochać", "Uśmiechaj się do świata, a świat uśmiechnie się do ciebie", "Zawsze i wszędzie bez oszczędzania siebie szukaj sposobu, aby przynieść ulgę, siać nadzieję", "Twoja miłość może czynić cuda". Od wielu lat s. Emmanuelle mieszkała w domu sióstr Zgromadzenia Matki Bożej Syjońskiej w Callian w departamencie Var na południu Francji. Do końca zachowała intelektualną sprawność i swadę. Jej zaangażowanie na rzecz ubogich w Kairze kontynuuje koptyjska siostra Sara. AKJ, KAI "Nasz Dziennik" 2008-10-21

Autor: wa