Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Południowa Europa dusi się w upale

Treść

Fala afrykańskich upałów nawiedziła południe Europy. Wysokie temperatury zagrażają życiu dziesiątków tysięcy ludzi. We wszystkich krajach dotkniętych upałami placówki medyczne pracują na pełnych obrotach. Terenom dotkniętym upałami grozi katastrofalna susza. Towarzyszące wysokim temperaturom burze w najmniejszym stopniu nie poprawiają sytuacji hydrologicznej.
Francję nawiedziła fala upałów, którym towarzyszą gwałtowne burze połączone z opadami gradu. W wielu regionach kraju termometry wskazują blisko 40 stopni Celsjusza. Mimo wyjątkowej mobilizacji służb medycznych i państwowej administracji istnieją obawy, że upały mogą zwiększyć śmiertelność wśród najbardziej na nie wrażliwych osób starszych. W poniedziałek na skutek gorąca zmarł w Paryżu 74-letni mężczyzna, a w Lyonie 84-letnia kobieta
Ani chwili wytchnienia nie mają szpitalne izby przyjęć. Ich personel obawia się pogorszenia sytuacji na skutek tradycyjnego ograniczania ilości miejsc szpitalnych w okresach urlopowych. W departamentach NiŻvre, Haute-Savoie, IsŻre i Rhône ogłoszono czwarty, najwyższy stan alertu. Meteorolodzy przewidują, że w najbliższych dniach temperatury mogą tam sięgać 22 stopni Celsjusza w nocy i 36-40 stopni w dzień.
W lokalnych środkach masowego przekazu podawane są porady dla mieszkańców, zalecające niewychodzenie z domu w najgorętszych porach dnia, przebywanie od dwóch do trzech godzin w chłodnych miejscach, spożywanie dużej ilości napojów.
Media apelują do zwracania uwagi szczególnie na osoby starsze i inwalidów, a w razie potrzeby udzielanie im niezbędnej pomocy. Po doświadczeniu upalnego lata 2003 r., kiedy z powodu upałów zmarło we Francji 15 tys. osób, głównie ludzi starszych, władze przedsięwzięły środki zapobiegawcze, by nie dopuścić do powtórzenia się dramatu.
W wielu rejonach Francji, zwłaszcza na zachodzie kraju, gdzie panuje dotkliwa susza, wprowadzono ograniczenia w używaniu wody.
Wysokie temperatury dotkliwie dają się we znaki także mieszkańcom Włoch. W wielu miastach temperatura przekracza 38-40 stopni, choć ze względu na dużą wilgotność powietrza wydaje się być jeszcze wyższa. W ciągu najbliższych 48 godzin temperatura ma jeszcze wzrosnąć - ostrzegają meteorolodzy.
Upały zaczynają już przynosić śmiertelne żniwo wśród ludzi starszych. Służby medyczne, apelujące o to, by dzieci i osoby starsze w godzinach największych upałów nie wychodziły z domu, zostały postawione w stan najwyższej gotowości. W samym tylko Rzymie w poniedziałek karetki pogotowia wyjeżdżały aż 450 razy do tych, którzy zasłabli z wycieńczenia i przegrzania. Szczególną opieką władze lokalne starają się otoczyć samotnych starszych ludzi, by nie powtórzył się dramat sprzed dwóch lat, gdy według najnowszych danych z powodu upału zmarło we Włoszech 20 tys. osób. Według ministerstwa zdrowia, obecnie zagrożonych jest milion seniorów. Na razie mówi się o kilku śmiertelnych ofiarach upałów tego lata.
Na północy kraju powstało zagrożenie poważnej suszy. Stowarzyszenia rolników alarmują, że z powodu suszy zniszczona zostać może jedna trzecia upraw. Z kolei włoska obrona cywilna apeluje o oszczędzanie wody, zwłaszcza zaś o rezygnację z podlewania trawników i ogródków. Szef OC Guido Bertolaso proponuje także wszystkim pracodawcom, aby zwolnili swych pracowników z obowiązku noszenia marynarek w pracy, dzięki czemu będzie można zaoszczędzić energię elektryczną przeznaczaną na klimatyzatory.
Wysokie temperatury dają się we znaki także innym krajom basenu Morza Śródziemnego. W Portugalii i zachodniej Hiszpanii trwa największa od lat susza, której skutki obecne upały jeszcze bardziej spotęgują. Z kolei w Albanii wskutek 40-stopniowych upałów zmarło co najmniej 7 osób w wieku od 18 do 70 lat. Służba meteorologiczna zapowiada, że upał w całym kraju utrzyma się do końca tygodnia.
Franciszek L. Ćwik, KWM, PAP

"Dziennik Polski" 2005-06-29

Autor: ab