Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Polsko, ustąp!

Treść

Polska z całą pewnością nie ustąpi z propozycji włączenia tematu systemu głosowania do mandatu negocjacyjnego na przyszłą konferencję międzyrządową - zapewnił po raz kolejny prezydent Lech Kaczyński. Zachodni politycy i media nadal starają się namowami i groźbami wpłynąć na zmianę tego stanowiska. Zdaniem rzecznika urzędu kanclerskiego Thomasa de Maizere'a, Angela Merkel odrzuca możliwość otwarcia negocjacji w sprawie systemu głosowania. Szefowa niemieckiego rządu spotkała się wczoraj z premierem Holandii Janem Peterem Balkenende, a także Hiszpanii - Jose Luisem Rodriguezem Zapaterą. Prawdziwie trudne zadanie czeka Angelę Merkel dopiero dziś w czasie spotkania z przedstawicielem Polski - wszystko wskazuje na to, że będzie nim Lech Kaczyński.

Polska raczej zablokuje Radę Europejską niż zgodzi się na proponowany obecnie system głosowania - oświadczył Lech Kaczyński w wywiadzie opublikowanym we wczorajszym numerze "The Timesa". Polski prezydent wyjaśnił, że nasz kraj nie może popierać rozwiązania, które czyni nas jednymi z przegranych. Dodał, że Polska ma prawo bronić swoich interesów. Prezydent Lech Kaczyński ponownie przypomniał też, że to właśnie polska propozycja jest kompromisem.
Właśnie na kompromis liczy kanclerz Niemiec Angela Merkel, która po raz kolejny apelowała wczoraj o porozumienie. Pod tym samym słowem Polacy i Niemcy rozumieją jednak zupełnie co innego. Zdaniem rzecznika urzędu kanclerskiego Thomasa de Maizere'a, Merkel odrzuca możliwość otwarcia negocjacji w sprawie systemu głosowania. Krytyce poddał polskie stanowisko w sprawie traktatu także przewodniczący Komisji Europejskiej José Manuel Barroso, wzywając do zakończenia blokowania reform UE. "Powinniśmy wreszcie załatwić temat konstytucji" - powiedział Barroso niemieckiemu dziennikowi "Sueddeutsche Zeitung". Przewodniczący KE ostrzegł polski rząd, że żądania w sprawie nowego sposobu głosowania otwierają na nowo kwestię reform, podkreślając, że zgodziły się na nie wszystkie kraje UE. "Nie możemy za każdym razem dyskutować od początku tylko dlatego, że w jakimś europejskim kraju powstał nowy rząd" - dodaje Barroso.
Przed niedzielnym spotkaniem unijnych ministrów spraw zagranicznych dotyczącym nowego traktatu trwają spekulacje na temat przekonania Polski do systemu głosowania w Radzie UE przewidzianego w eurokonstytucji.
Miałoby to nastąpić poprzez wzmocnienie tzw. kompromisu z Joaniny (pozwala on na czasowe blokowanie decyzji w UE, jeżeli sprzeciwiają się jej podjęciu kraje zamieszkane łącznie przez ponad 26,25 proc. unijnej ludności) i przyznanie Polsce stanowiska stałego komisarza UE. Byłoby to potwierdzenie przynależności Polski do dużych krajów Unii. - Nie jest to adekwatne do strat, jakie dla Polski wynikają z systemu głosowania z eurokonstytucji. Ale jako element szerszego pakietu jest to propozycja poważna - ocenia te spekulacje europoseł Konrad Szymański (PiS).
Tymczasem jak wynika z nieoficjalnych informacji, państwa Unii Europejskiej zgadzają się na przyjęcie traktatu rewizyjnego, reformującego UE.
Krzysztof Jasiński, ZB
"Nasz Dziennik" 2007-06-16

Autor: wa