Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Polskie Huty Stali - łakomy kąsek

Treść

Rywalizacja o koncern Polskie Huty Stali (PHS) nabiera tempa. Wczoraj wiceprezes amerykańskiego koncernu US Steel John H. Goodish stwierdził, że zakup PHS-u ma dla jego firmy kluczowy charakter, bo polski koncern będzie miał wpływ na sytuację wschodzących rynków Europy Środkowowschodniej.
Funkcjonujący zaledwie od kilku miesięcy koncern Polskie Huty Stali rząd zamierza sprzedać. Będzie to sprzedaż niemal całego polskiego rynku stali, PHS ma w nim 70-procentowy udział. Jest jednym z największych koncernów stalowych w Europie Środkowowschodniej. Przed sprzedażą koncern zostanie oddłużony i zrestrukturyzowany. PHS będą mogły liczyć na pomoc publiczną nie wyższą niż 3,1 mld zł.
Przejęciem PHS zainteresowane są: amerykański koncern United States Steel Corporation (USS) oraz hinduski LNM Ispat Group. Pierwszy jest potentatem stalowym w USA (12 mln ton stali rocznie), który zaopatruje przemysł motoryzacyjny, zaś drugi jest zaliczany do ścisłej światowej czołówki o mocach produkcyjnych 38 mln ton rocznie. W przetargu startuje także europejski koncern Arcelor.
Wczoraj wiceprezes ds. przedsięwzięć międzynarodowych i zróżnicowanych koncernu US Steel John H. Goodish powiedział, że dla amerykanów inwestycja w PHS jest kluczowa. Polska znajduje się w pasie tzw. wschodzących rynków. - Mamy nadzieję, że koncern PHS będzie miał duże znaczenie dla wschodzących rynków - powiedział Goodish. W jego opinii, w najbliższych latach Polska, Słowacja, Węgry, Słowenia, Chorwacja i Jugosławia utworzą "korytarz rozwojowy", którego tempo rozwoju gospodarczego będzie większe niż w krajach Europy Zachodniej. Nasz koncern Polskie Huty Stali jest dla amerykańskich inwestorów kluczem do sukcesu w tym rejonie Europy. Amerykanie już dwa lata temu kupili hutę w Koszycach na Słowacji. Tezę o atrakcyjności tego rejonu Europy potwierdzają działania konkurenta USS - hinduskiego LNM Ispat Group, który dwa lata temu także zainwestował w tym rejonie. Kupił 90 proc. akcji Sidex Galati - największego rumuńskiego kombinatu metalurgicznego.
USS zamierza także wyeliminować pośredników w handlu wyrobami PHS-u. W ten sposób chce obniżyć ostateczną cenę towaru, co ma posłużyć uelastycznieniu negocjacji i poprawić terminowość.
Według Goodisha, kluczem do sukcesu w firmie jest "model partnerski". Polega on z jednej strony na udziale pracowników w zarządzaniu firmą, a z drugiej - na podziale zysków w myśl zasady "im więcej zysków, tym większe płace". Amerykanom udało się wyciągnąć hutę w Koszycach z długów, utrzymując niezmieniony poziom zatrudnienia. W przypadku polskiego PHS-u w celu poprawienia rentowności zaangażowane mają być poważne środki publiczne, a sprzedaż oznaczać będzie pozbycie się własnego rynku stali.
Robert Knap



Koncern Polskie Huty Stali powstał z połączenia czterech hut: Katowice, im. Tadeusza Sendzimira, Cedler i Florian. Łącznie produkują one rocznie ok. 70 proc. wyrobów hutniczych w Polsce. Rząd Millera od samego początku zakładał sprzedaż koncernu na rzecz inwestora zagranicznego. Program restrukturyzacji przewiduje ponad 40-procentowe oddłużenie hut wchodzących w skład PHS. Zgodnie z przyjętymi przez rząd warunkami restrukturyzacji postawionymi przez Unię Europejską, PHS będzie mógł liczyć na pomoc publiczną nie wyższą niż 3,1 mld zł. Jednocześnie będzie musiał ograniczyć produkcję o ok. 600 tys. ton rocznie oraz odpowiednio zredukować stan zatrudnienia.
RK
Nasz Dziennik 5-03-2003

Autor: DW