Polski statek pomógł rozbitkom
Treść
Pływający pod polską flagą statek handlowy uratował pięciu kostarykańskich rozbitków z tonącego kutra rybackiego w pobliżu wybrzeży Salwadoru na Oceanie Spokojnym. Pięć osób, 41-letni Gregorio Collado oraz czterech młodzieńców w wieku od 15 do 18 lat dryfowało ponad 5 tygodni na zepsutym, 11-metrowym kutrze. Rozbitkowie żywili się mięsem żółwi morskich i tuńczyków oraz ryżem, który zabrali ze sobą w podróż. Wodę pitną musieli racjonować, dlatego pili zaledwie po pół filiżanki dziennie.
Kuter zepsuł się w połowie listopada, po wypłynięciu z portu Playas del Coco w Kostaryce. Wówczas przerażona załoga starała się za wszelką cenę sprowadzić pomoc. W tym celu mężczyźni m.in. palili ubrania i koce, by za pomocą dymu zwrócić uwagę innych statków czy samolotów. Niestety - bezskutecznie. Gdy rozbitkowie znaleźli się w pobliżu wybrzeży Salwadoru, zwrócili uwagę na przepływający niedaleko statek pod polską flagą. Natychmiast zaczęli machać torebkami foliowymi, co zostało zauważone przez polską załogę. Rozbitków zabrano na pokład, skąd po dopłynięciu na wody Kostaryki zabrała ich jednostka straży przybrzeżnej. Z powodu licznych oparzeń słonecznych i odwodnienia mężczyzn umieszczono w szpitalu.
AMJ, PAP
"Nasz Dziennik" 2007-01-05
Autor: wa