Polska skarży decyzję Brukseli
Treść
Ministerstwo Skarbu Państwa skierowało wczoraj do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości (ETS) wniosek o uchylenie decyzji Komisji Europejskiej (KE) z 18 października 2005 r. zezwalającej na połączenie banków Pekao S.A. i BPH S.A. Skarga wskazuje na błędy w stanowisku Brukseli. W czwartek przedstawiciele rządu RP przedstawią swe stanowisko przed szefem Dyrekcji Generalnej ds. Konkurencji KE.
Według wiceministra skarbu Pawła Szałamachy, komisja popełniła kilka błędów, oceniając wpływ fuzji na polski rynek usług bankowych - nieprawidłowo zdefiniowała rynki produktowe i nie dochowała należytej oceny prawa połączeniowego Unii. - Wskazaliśmy na niekonsekwencje w stanowisku UE - powiedział minister. - W raporcie przedakcesyjnym KE stwierdziła, iż rynek bankowy w Polsce charakteryzuje wysoki stopień koncentracji, a po trzech latach od wygłoszenia tej opinii wyraziła zgodę na dalszą koncentrację rynku w postaci połączenia Pekao S.A. i BPH S.A. - dodał minister.
W czwartek ma dojść do spotkania z Philipem Lowe'em, szefem Dyrekcji Generalnej ds. Konkurencji KE, który jeszcze w zeszłym tygodniu został poinformowany o zamiarze skorzystania przez Polskę z prawa do złożenia skargi w ETS. Na spotkaniu rząd przedstawi swoje stanowisko w sprawie fuzji. Szałamacha stwierdził, że w podejmowaniu takiej decyzji podstawowym celem MSP było dbałość o maksymalną konkurencyjność polskiego sektora usług bankowych. - Gdyby doszło do połączenia, to jesteśmy przekonani, że konkurencja byłaby mniejsza - informował. W ostatnim okresie wykonano wiele analiz ekonomicznych i prawnych dotyczących fuzji. Do wniosku do ETS o sprawdzenie poprawności decyzji KE dołączony został także wniosek o jej uchylenie. Proces w ETS trwa z reguły około dwóch lat. Jest to odrębna sprawa od postępowania przed polską Komisją Nadzoru Bankowego. - W mojej ocenie, są przesłanki do tego, aby Komisja Nadzoru Bankowego zawiesiła postępowanie w sprawie wydania zezwolenia na wykonywanie praw z akcji BPH dla UniCredito bądź odmówiła takiego zezwolenia - informował minister Szałamacha.
UniCredito, który jest właścicielem 52,9 proc. akcji Pekao S.A., ma również - w wyniku globalnego połączenia z niemieckim bankiem HVB - 71,03 proc. akcji BPH (przed fuzją ten pakiet akcji BPH należał do HVB). Na połączenie UniCredito i HVB zgodę w 2005 roku wydała Komisja Europejska. Jednak w Polsce UniCredito nie może wykonywać praw głosu z akcji BPH, co jest niezbędne do połączenia dwóch polskich banków, ponieważ czeka na zgodę polskiego nadzoru bankowego.
Rząd nie chce się zgodzić na fuzję dwóch banków polskich, powołując się na art. 3 umowy prywatyzacyjnej banku Pekao S.A. UniCredito zobowiązało się, że tak długo, jak będzie posiadało przynajmniej 10 proc. akcji Pekao S.A., nie będzie pośrednio ani bezpośrednio zaangażowane w Polsce w działalność konkurencyjną do jakiejkolwiek działalności gospodarczej prowadzonej przez Pekao S.A. Jednak stanowisko UniCredito jest niezmienne. Włoski bank nadal uważa, że nie złamał umowy prywatyzacyjnej Pekao S.A. - poinformował w poniedziałek przedstawiciel UniCredito. UniCredito oczekuje na decyzję nadzoru bankowego w sprawie swojego wniosku o zgodę na wykonywanie prawa głosu z posiadanych akcji BPH, co jest niezbędne do przeprowadzenia fuzji BPH z Pekao S.A. W piątek włoski bank przekazał polskiemu nadzorowi bankowemu komplet dokumentów, których ten wymagał.
Paweł Tunia
"Nasz Dziennik" 2006-02-07
Autor: ab