Polska ratyfikuje traktat już w tym roku?
Treść
Eurodeputowany Platformy Obywatelskiej Jacek Saryusz-Wolski zapewnił w wywiadzie dla włoskiego dziennika "Avvenire", że Polska chce jako pierwszy kraj ratyfikować nowy traktat reformujący Unię Europejską, co powinno zmienić eurosceptyczny obraz naszego kraju.
Wizerunek ten ma także zmienić uchylenie decyzji rządu Jarosława Kaczyńskiego w sprawie Karty Praw Podstawowych - Platforma jest zwolenniczką przyjęcia jej przez Polskę. Według Saryusza-Wolskiego, dobrze by się stało, gdyby ratyfikowanie traktatu nastąpiło jeszcze w tym roku. Wiceszef Parlamentu Europejskiego powiedział również, że podstawową zmianą w polskiej polityce zagranicznej po wygranych przez PO wyborach będzie większe otwarcie na świat, dobrosąsiedzkie stosunki z Niemcami oraz wyjaśnienie nieporozumień z Rosją. Saryusz-Wolski uważa, że polska misja w Iraku zakończyła się i należy wycofać nasze wojska z tego kraju, zaznacza jednak, iż ta kwestia oraz rozmieszczenie tarczy antyrakietowej nie zmieni naszych relacji ze Stanami Zjednoczonymi na gorsze.
Francja chce przyjąć zatwierdzony w Lizbonie traktat reformujący jako jedno z pierwszych państw Unii. Prezydent Francji Nicolas Sarkozy chce w ten sposób zatrzeć niekorzystne wrażenie po odrzuceniu przez Francuzów konstytucji europejskiej opracowanej przez Valéry'ego Giscarda d'Estaing.
Paryż chce dać przykład
Sarkozy zaapelował do wszystkich sił politycznych w kraju, by poparły traktat. Wejdzie on pod obrady Zgromadzenia Narodowego w grudniu. Przyjęcie dokumentu nie oznacza, że likwiduje on problemy Unii Europejskiej i sprzeczności między państwami - napisał dziennik "Le Figaro". Wprawdzie dano "prezenty" Włochom, Polsce i Wielkiej Brytanii, ale premier Gordon Brown będzie musiał uporać się z dużą wewnętrzną opozycją wobec nowego traktatu - relacjonuje gazeta. Brown wyklucza poddanie traktatu pod referendum, ale jest wysoce prawdopodobne, że zostanie do tego zmuszony przez własną partię. Na razie pewne jest jedynie przeprowadzenie referendum traktatowego w Irlandii, gdyż władze zobowiązuje do tego konstytucja. Według francuskich komentatorów, wciąż pod znakiem zapytania pozostaje zdolność francusko-niemieckiego tandemu do zdynamizowania europejskiej integracji. Pierwszą kością niezgody między Berlinem i Paryżem będzie w najbliższym czasie problem członkostwa Turcji w Unii Europejskiej, czemu zdecydowanie sprzeciwia się prezydent Sarkozy.
Franciszek L. Ćwik, Caen
GJ, PAP
"Nasz Dziennik" 2007-10-25
Autor: wa