Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Polska przyłącza się do postępowań katyńskich

Treść

Polska złożyła wniosek o przyłączenie do tzw. postępowań katyńskich. Potwierdził to Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu. Sprawa przed Trybunałem została zainicjowana przez prywatne osoby: Antoniego Trybowskiego i Jerzego Janowca, krewnych oficerów zamordowanych przez NKWD, którzy po wyczerpaniu wszystkich ścieżek sądowych w Rosji postanowili dochodzić praw swoich bliskich. Z chwilą zgłoszenia akcesu do sprawy w Strasburgu rząd polski staje się trzecią stroną postępowania, co jednoznacznie zwiększa rangę złożonego wniosku i daje stronie pozywającej wiele nowych możliwości.

O decyzji dotyczącej dołączenia Polski do sprawy katyńskiej w Strasburgu poinformowały służby prasowe ETPS, jednoznacznie potwierdzając, iż w konsekwencji Rzeczpospolita Polska staje się uczestnikiem postępowania przeciwko Rosji. Oznacza to, iż otrzymuje możliwość przedstawiania stanowisk i opinii prawnych. - Najważniejsze jest to, że w tym momencie zdecydowanie wzrasta ranga tych skarg - podkreśla dr Ireneusz Kamiński z Instytutu Nauk Prawnych Polskiej Akademii Nauk, adwokat rodzin katyńskich. Jego zdaniem, po przyłączeniu się Polski do sprawy znacznie wzrasta jej ranga. - Robimy wszystko, aby argumentacja - jaką otrzyma od nas Europejski Trybunał Praw Człowieka, a więc argumenty prawne popierające nasze zarzuty - była niezwykle precyzyjna, niezwykle mocna i niezwykle przekonująca - dodaje. Podkreśla, że musi ona dawać niemalże pewność, że rozstrzygnięcie sędziów będzie dla strony polskiej, a zwłaszcza dla osób skarżących Rosję, korzystne.
Przed strasburskim trybunałem rząd polski reprezentuje pełnomocnik ministra spraw zagranicznych do spraw postępowań przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka ambasador Jakub Wołąsiewicz. - Potwierdzam informację, że Polska przystąpiła do sprawy Janowiec i Trybowski przeciwko Rosji w charakterze strony trzeciej. W opinii Wołąsiewicza, proces toczący się w Strasburgu będzie dotyczył jedynie ewentualnego sposobu, w jaki rodziny pomordowanych mogłyby dochodzić ich rehabilitacji. Dla rodzin katyńskich liczy się bowiem przede wszystkim wiedza, co się z tymi osobami stało, gdzie zginęły, gdzie są ich ciała. - Liczymy na zrozumienie przez Rosję intencji skarżących, że chodzi tu jedynie o rehabilitację - dodaje.
Dotychczasowa postawa Moskwy w sprawie ofiar mordu w Katyniu może wskazywać na to, że Rosja doszukuje się w tej sprawie "drugiego dna". Prawnicy oceniają, że Rosjanie całkowicie nie rozumieją problemu. Z jednej strony starają się być przezorni i nie podejmują żadnych istotnych działań czy decyzji, ale z drugiej nie chcą w ogóle wysłuchać rodzin pomordowanych oficerów. Adwokaci dziwią się takiej ostrożności, gdyż wykluczają postawienie strony rosyjskiej przed trybunałem karnym. Powód - ewentualni sprawcy zbrodni nie żyją. Proces toczący się w Strasburgu będzie dotyczyć jedynie możliwości dochodzenia rehabilitacji pomordowanych.
Sprawa trafia do Strasburga dopiero teraz, bo wcześniej trzeba było wyczerpać wszystkie możliwości prawne w samej Rosji. - Najpierw trzeba przejść wszystkie kroki postępowania krajowego. W wypadku wcześniejszego złożenia skarga zostałaby odrzucona ze względów formalnych - wyjaśnia Ireneusz Kamiński. Skargę Janowca i Trybowskiego rosyjski sąd ostatecznie odrzucił 29 stycznia, odmawiając im uchylenia postanowienia Głównej Prokuratury Wojskowej o umorzeniu śledztwa katyńskiego i zgody na odtajnienie tego dokumentu oraz dostępu do akt rosyjskiego postępowania. Na rozpatrzenie czeka także ciągle wniosek dziesięciu innych krewnych oficerów pomordowanych w Katyniu. Jednakże, podobnie jak poprzedni, jest on ciągle odraczany i najprawdopodobniej spotka go podobny los.
Adwokaci spodziewają się, że oficjalne stanowisko w tej sprawie wkrótce przedstawi także Rosja, następnie odpowiedź na nie będzie musiał dać polski rząd.
Łukasz Sianożęcki
"Nasz Dziennik" 2009-02-14

Autor: wa