Polska potrzebuje patriotów
Treść
Nasza armia powinna jak najszybciej wymienić obecne systemy obrony przeciwrakietowej. Najlepsze byłyby amerykańskie wyrzutnie PAC-3, tzw. systemy Patriot. Polski rząd chciałby je dostać w zamian za zgodę na budowę tarczy antyrakietowej
Zdaniem ekspertów wojskowych rakiety balistyczne ma co najmniej 20 państw, a inne będą nią wkrótce dysponować. Na przykład Korea Północna pracuje jednocześnie nad rozwojem głowic chemicznych, nuklearnych i biologicznych. O potrzebie budowy systemów przeciwrakietowych przekonani są i Europejczycy, i Amerykanie. USA mają już na swoim terenie dwie bazy, które mogą bronić je przed Koreą Północną. Trzecią chcą wybudować w Europie, by chroniła USA przed atakiem ze strony Iranu. Jak napisała w poniedziałek "Rz", w Waszyngtonie decyzja już zapadła: europejska baza w ramach tarczy powstanie w Polsce. Będzie ustawiona na rakiety nadlatujące z Bliskiego Wschodu. Przed atakami np. z terytorium Rosji czy Białorusi już nas nie obroni.
- Do strącenia rakiet krótkiego zasięgu potrzebne są patrioty lub europejski system Aster - mówi "Rz" Wojciech Łuczak, wydawca magazynu "Raport". Zestaw kilkunastu wyrzutni Patriot kosztuje jednak prawie miliard dolarów. A jeden pocisk około 3 mln dolarów.
- Polska powinna rozwijać system obrony przeciwrakietowej i negocjacje w sprawie tarczy są dobrą okazją do pozyskania odpowiednich urządzeń. To absolutny priorytet dla polskiego rządu - przekonuje były minister obrony narodowej Bronisław Komorowski (PO). Uważa on, że Amerykanie spróbują udowodnić światu, a zwłaszcza Rosji, że tarcza jest wymierzona tylko w kraje zbójeckie. Będą więc przekonywać, że bazy nie potrzeba bronić. - Jeśli tarcza antyrakietowa powstanie w Polsce, ktoś jednak będzie musiał zapewnić jej ochronę. Jeżeli nie amerykańskie patrioty, to polskie F-16. Z tego, czy rządowi uda się wywalczyć wyrzutnie, uczyniłbym sprawdzian skuteczności polskiej dyplomacji - dodaje Komorowski.
Zgadza się z nim były szef resortu obrony Jerzy Szmajdziński (SLD). - Wszystkie państwa natowskie, europejskie, potrzebują zintegrowanego systemu obrony antyrakietowej. Polska szczególnie, bo obecnie używane systemy niedługo przestaną być efektywne - mówi "Rz". - Z całą pewnością w ramach negocjacji w sprawie tarczy antyrakietowej warto rozmawiać z Amerykanami o zainstalowaniu patriotów w miejscach, które zapewniają skuteczną obronę kraju i głównych ośrodków państwa.
Jak się dowiedzieliśmy od wysokiego urzędnika biorącego udział we wstępnych rozmowach w sprawie tarczy, Amerykanie początkowo interesowali się ośmioma poradzieckimi obiektami na terenie naszego kraju. Pięć miejsc już odrzucili. Zastanawiają się jednak nad trzema poradzieckimi bazami w północnej i północno-wschodniej Polsce. Według naszych informatorów wybrali już konkretne lokalizacje, a oficjalną propozycję, aby europejski element tarczy antyrakietowej zbudować właśnie w Polsce, amerykański sekretarz obrony Donald Rumsfeld może przedstawić już za dwa tygodnie, podczas wizyty w USA premiera Jarosława Kaczyńskiego.
Nasi dyplomaci w zamian za budowę bazy chcą również, by Amerykanie pomogli w modernizacji polskiej armii oraz udostępnili polskim oficerom swoje informacje wywiadowcze. Rząd Jarosława Kaczyńskiego liczy także na to, że gdy Polska będzie już najbliższym sojusznikiem Stanów Zjednoczonych na świecie - baza w naszym kraju ma być jedyną częścią systemu tarczy antyrakietowej poza amerykańskim terytorium - Polacy mogliby wreszcie jeździć do USA bez wiz.
Polscy politycy chcą też rozmawiać o koncepcji nowego gazociągu z Azji do Europy oraz o kontraktach dla naszych przedsiębiorców przy budowie bazy.
JACEK PRZYBYLSKI
"Rzeczpospolita" 2006-09-05
Specjalnie dla "Rzeczpospolitej" Minister Obrony Narodowej Radosław Sikorski i Gen. Stanisław Koziej:
Za parę lat obecne systemy obrony przeciwlotniczej muszą zostać wycofane z wyposażenia naszych sił powietrznych. Szukamy nowych, a systemy Patriot były na liście sprzętu, którą przekazałem Stanom Zjednoczonym podczas pierwszego spotkania z sekretarzem obrony Donaldem Rumsfeldem w grudniu 2005 roku. Cały czas rozmawiamy z Amerykanami i przypominamy im o naszych ambicjach, jeśli chodzi o polsko-amerykańską współpracę wojskową.
System Patriot to bardzo uniwersalna broń. Rakiety mogą być wykorzystywane do ochrony różnych obiektów na terytorium kraju. Łatwo można je przenosić do miejsc szczególnie narażonych na atak. Mogą być również zastosowane do osłony wojsk uczestniczących w operacjach międzynarodowych, co jest dla nas bardzo ważne, ponieważ obecnie w największym niebezpieczeństwie są żołnierze służący poza granicami Polski.
Terytorium naszego kraju nie jest dziś bezpośrednio zagrożone, ale gdy w Polsce powstanie amerykańska baza antyrakietowa, oczywiście zwiększy się ryzyko ataku, zwłaszcza rakietami balistycznymi. Potrzebujemy więc jednostki patriotów składającej się z kilkunastu zestawów rakietowych, które można by instalować we wskazanych miejscach.
not. jap
Autor: wa