Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Polska nie jest najtrudniejszym partnerem Unii

Treść

- To, co zostało przyjęte na szczycie 21-22 czerwca w Brukseli, to możliwość korzystania z kompromisu z Joaniny, i nie należy wracać do tej kwestii. Mandat został przyjęty jednogłośnie - oświadczył wczoraj na konferencji prasowej w Strasburgu szef Komisji Europejskiej José Manuel Barroso. Jednocześnie zaprzeczył, jakoby Polska była najtrudniejszym partnerem w rozmowach na temat nowego traktatu Unii.

- Przedstawianie Polski jako kraju antyeuropejskiego jest niesprawiedliwe i szkodliwe. Jeśli dziś w Europie jest jakaś proeuropejska opinia, to właśnie w Polsce - mówił Barroso. Tłumaczył, że Warszawa żądała jedynie zmiany systemu głosowania, podczas gdy inni rozmówcy podnosili sprawy fundamentalne, takie jak polityka zagraniczna czy Karta Praw Podstawowych. Przyznał, że Polsce było trudno zrealizować swój postulat, ponieważ inne kraje nie chciały powracać do trudnej dyskusji o systemie głosowania w Radzie UE i wolały trzymać się przyjętego podczas prac nad eurokonstytucją systemu podwójnej większości. - Można przypomnieć tutaj niedawne słowa polskiego prezydenta. Lech Kaczyński powiedział, że celem Polski jest osiągnięcie kompromisu, który zadowoli wszystkich. Działaliśmy na rzecz naszego interesu, ale również mając na uwadze interesy Unii Europejskiej jako całości - komentuje w rozmowie z nami rzecznik polskiego MSZ Robert Szaniawski.
Jednocześnie po raz kolejny szef KE opowiedział się przeciwko ponownemu otwieraniu dyskusji na temat zasad podejmowania decyzji w Radzie UE. - Teraz wszyscy muszą zrozumieć, że porozumienie jest porozumieniem i nie powracamy do kwestii raz już uzgodnionych jednomyślnie. Osiągnięte w mandacie porozumienie jest dobrym porozumieniem - podkreślił. Tymczasem rzecznik polskiego MSZ przypomina, że Polska nie chce renegocjować ustaleń. Chce jedynie doprecyzować pewne zapisy poczynione na poziomie politycznym. - Sądzimy, że uda się znaleźć zrozumienie dla tej sytuacji i dla ustaleń, które były pomiędzy przywódcami państw Europy. Wiele razy w przeszłości takie ustalenia polityczne wymagały pewnego doprecyzowania ze strony prawników. Sądzimy, że i tym razem uda się je przełożyć na literę prawa - powiedział.
Komisja Europejska przyjęła wczoraj oficjalne stanowisko w sprawie konferencji międzyrządowej, która ma przyjąć nowy traktat. Jej zdaniem, powinna się zakończyć jeszcze na szczycie 18-19 października w Portugalii. - Inaczej będziemy oskarżeni o marnowanie czasu - mówił Barroso.
AMJ, PAP
"Nasz Dziennik" 2007-07-11

Autor: wa