Polska musi być gotowa na kolejne prowokacje

Treść
Rosja testuje nie tylko zdolności obronne Polski, ale też reakcję polskiej klasy politycznej oraz skuteczność rządu. Polska powinna wyciągną wnioski i korzystając z doświadczeń Ukrainy, jeszcze lepiej przygotować się na kolejne prowokacje Rosji.
Polska musi się przygotować na kolejne prowokacje. Rosja działa poniżej progu wojny – mówi prof. Marek Walancik.
– To jest to właśnie takie porównanie do 2014 roku, czyli zielone ludziki, nieoznakowani żołnierze, nieoznakowane jednostki dokonują po prostu agresji, chociaż wszyscy widzieliśmy, że są to żołnierze Federacji Rosyjskiej – przypomniał prof. Marek Walancik, dyrektor Centrum Badań i Edukacji Służb Mundurowych.
Rosyjski atak był testem dla polskich zdolności obronnych – zaznaczył prof. Krzysztof Kubiak.
– Sprawność naszego systemu obserwacji technicznej, ale również sprawność systemu decyzyjnego na poziomie wojskowym i politycznym, jest cały czas sprawdzana – wskazał prof. Krzysztof Kubiak z Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach.
Stąd ważne są deklaracje rządu i prezydenta o współdziałaniu w obliczu kryzysu.
– Jesteśmy absolutnie zdeterminowani z panem prezydentem, z ministrami mojego rządu, żeby działać w tych kwestiach jak jedna pięść, w pełnym porozumieniu, bez najmniejszych różnic – podkreślił premier Donald Tusk.
Polska potrzebuje obecnie tej jedności – mówił politolog Przemysław Majewski.
– Jest komunikacja i to bardzo ważne, bo to oznacza, że Polacy mogą czuć się bezpieczni, że te najważniejsze osoby w państwie komunikują się ze sobą, były od samego początku ataku w kontakcie – mówił Przemysław Majewski.
Opozycja deklaruje jednak pełną gotowość do współpracy z rządem. Wzywa go do przyspieszenia modernizacji armii i bliższej współpracy z USA.
– Konieczna jest jedność, konieczne jest współdziałanie i konieczna jest aktywność ze strony rządzących – podkreślił Mariusz Błaszczak, b. minister obrony narodowej.
Prawo i Sprawiedliwość postuluje też m.in. przyznanie Polsce przez UE środków z programu Safe na rozwój obrony przeciwdronowej tworzonej przez polskie firmy.
– Deklaruję z naszej strony również gotowość do współpracy i wskazania tych miejsc w budżecie, które można naprawić po to, żeby pojawiły się dziesiątki miliardów złotych na inwestycje, które niestety się czasami ślimaczą – mówił Mateusz Morawiecki.
W skuteczność obecnego rządu nie wierzy jednak prezes PiS, Jarosław Kaczyński.
– Osobiście nie wierzę, że ten rząd jest w stanie to zrobić, bo to może zrobić tylko rząd, który jest w stanie opanować sytuację w finansach publicznych – wskazał Jarosław Kaczyński.
Konfederacja uważa, że Polska jest zupełnie nieprzygotowana na ataki dronów.
– Bez tego wsparcia sojuszniczego Polska w tej chwili – w sprawie dronów –jest bezbronna – podkreślił wicemarszałek Sejmu, Krzysztof Bosak z Konfederacji.
Opozycja pyta, dlaczego rząd zrezygnował z rozwoju systemu SkyControl tworzonego przez Polską firmę. Utrudnia się też jej udział w nowych rządowych przetargach.
– Ten system jest polskiej produkcji. Ten system jest na wyposażeniu polskiego wojska, ale trzeba go modernizować, żeby wykorzystywać wiedzę, jaka jest zaczerpnięta z pola walki na Ukrainie – mówił Mariusz Błaszczak.
Rodzą się też pytania, dlaczego Rządowe Centrum Bezpieczeństwa tak późno wysłało alerty do mieszkańców trenów, nad którymi przelatywały rosyjskie drony. Wysłano je nad ranem, po zakończeniu operacji. MSWiA tłumaczy to obawą paniki.
– Szczerze mówiąc, gdybym dostała – jako obywatel – taką komunikację, to pomyślałabym sobie, że muszę pakować dzieci, brać samochód i uciekać z kraju – wyjaśniała Karolina Gałecka, rzecznik MSWiA.
Opozycja proponuje stworzenie systemu ostrzegania mieszkańców na wzór tego działającego na Ukrainie w ramach aplikacji mObywatel.
TV Trwam News
źródło: radiomaryja.pl, 10 września 2025
Autor: dj