Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Polska ma rację

Treść

W sprawie UniCredito racja jest po stronie polskiego rządu - oświadczył wczoraj wiceminister skarbu Paweł Szałamacha. W siedzibie Komisji Europejskiej w Brukseli prowadził on rozmowy na temat blokowanej przez Polskę fuzji banków Pekao SA - BPH, których akcjonariuszem jest włoskie UniCredito. Władze Polski decyzję Brukseli, która zezwoliła na połączenie banków włoskiego i niemieckiego - zaskarżyły do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości w Luksemburgu.
Wiceminister skarbu Paweł Szałamacha rozmawiał wczoraj w Brukseli z dyrektorem generalnym ds. konkurencji w Komisji Europejskiej Philippe'em Lowem. Wiceminister powtórzył argumenty polskiego rządu w sporze. Warszawa uważa, że KE wydając w październiku zeszłego roku zgodę na fuzję UniCredito z niemieckim bankiem HVB, nie zbadała dokładnie konsekwencji na rynku polskim, czyli fuzji Pekao SA z BPH. Dlatego w poniedziałek zaskarżyła tę decyzję przed unijnym trybunałem w Luksemburgu.
Szałamacha nie zgadza się też z zarzutem, że Polska przed podjęciem decyzji nie zgłosiła swoich zastrzeżeń do fuzji. Wiceminister powiedział, że Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów zwracał KE uwagę na zagrożenia na polskim rynku funduszy inwestycyjnych.
Polska podkreśla również, że umowa prywatyzacyjna Pekao SA z 1999 roku, która zakazuje UniCredito działalności konkurencyjnej na polskim rynku, w tym nabycia innego banku, jest obowiązująca i zgodna z prawem UE. Jednocześnie uważa, że włoski bank powinien poinformować KE o tej klauzuli, ale tego nie zrobił.
Jednocześnie Szałamacha zapewnił, że strona polska jest gotowa do rozmów z UniCredito. Wiceminister przypomniał, że bankowi zostały niecałe 3 miesiące, by na apel Ministerstwa Skarbu Państwa sprzedać akcje Pekao SA. Ostrzegł też, że jeśli bank nie odsprzeda akcji, strona polska jest gotowa odstąpić od umowy prywatyzacyjnej i wypłacić UniCredito tylko tyle, ile w 1999 roku zapłaciło za Pekao SA.
WP, PAP

"Nasz Dziennik" 2006-02-10

Autor: ab