Polska jest tutaj
Treść
Przemówienie premiera Jarosława Kaczyńskiego podczas XV Pielgrzymki Rodziny Radia Maryja na Jasną Górę
Przyszliśmy przed tron Maryi, by być bliżej Boga, by być silniejsi Bogiem, by być w tym wymiarze, który odnosi się do spraw ostatecznych każdego z nas, ale także i w tym wymiarze doczesnym, ludzkim, wymiarze naszych ludzkich działań, naszych działań we wspólnotach rodzinnych, we wspólnotach lokalnych, wielkiej wspólnocie Polaków, naszego Narodu.
Dziś Polska jest tutaj, mogę to powiedzieć z pełnym przekonaniem, z pełną wiarą. Dzięki takim jak wy Polska trwa i będzie trwała wbrew wszystkiemu, wbrew wszystkim trudnościom. Wbrew tym, którzy jeszcze nie uwierzyli, wbrew tym, którzy często nie chcą uwierzyć.
Ale wierzę, wierzę w to, o czym mówił tutaj Ksiądz Biskup, o czym mówił Ojciec Dyrektor, wierzę, że i oni mogą uwierzyć, że Duch Święty może wszystko. Słowa, które tutaj padły, mówią o obowiązkach, mówią o wielkich obowiązkach władzy publicznej, która ma właśnie obowiązek rozwiązać wielkie problemy Polaków. W centrum problemów polskiego państwa, jak słusznie mówił Ksiądz Biskup, stoi sprawa polskiego sądownictwa, problem służby zdrowia, problem polskich rodzin, problem macierzyństwa i ojcostwa, problem przyszłości Narodu. Bo bez rodzin, bez dzieci przychodzących na świat nasz Naród jak każdy naród na świecie musi zginąć.
Podjęliśmy trud naprawy polskiego państwa, podejmujemy także trud naprawy poszczególnych dziedzin naszego życia. Nie jest on łatwy, potrzebne są działania często skomplikowane, a przede wszystkim rozważne. Rozważne, bo bez rozwagi, bez zastanowienia, na zasadzie: wszystko od razu, można więcej stracić niż zyskać. Co więcej, można czasem wszystko stracić. Dlatego wbrew tym, którzy mają dobrą wolę, lecz brak im rozwagi, a tym bardziej wbrew tym, którzy mają wolę złą, których Bóg jeszcze nie oświecił, będziemy działać rozważnie. Rozważnie, ale konsekwentnie, idąc w jednym kierunku, ku lepszej, ku solidarnej Polsce.
Na tej drodze potrzebna nam jest przede wszystkim głęboka wiara, głęboka wiara w słuszność naszych racji, głęboka wiara, którą musimy czerpać z Narodu. Dziś jest dzień takiej wiary, dzień, z którego możemy czerpać siłę, możemy czerpać przekonanie, że mamy poparcie, że działamy dla Narodu i że Naród, a w szczególności najbardziej świadoma jego część, to dostrzega. Wierzę, że ta część będzie coraz większa.
Patrzę na was, na te setki tysięcy ludzi tu zgromadzonych, na te tysiące napisów, które ukazują, skąd jesteście. Patrzę na nazwy różnych miejscowości, widzę tam niedaleko swój ukochany Elbląg, w którym zaczynałem swoje legalne życie polityczne; dostrzegłem, choć długo nie mogłem niestety dostrzec, Warszawę, bazylikę Św. Krzyża. Jesteście z całej Polski, możecie wiele, możecie przekazać bardzo wielu ludziom tę podstawową prawdę, że trzeba iść do przodu, ku Polsce solidarnej, rozważnie, a jednocześnie zdecydowanie. Możecie przekazać tę prawdę, że dziś mamy władzę, która popełnia błędy i która jest omylna jak wszyscy ludzie, ale która w tym kierunku iść chce i będzie nadal w tym kierunku maszerować. Proszę was o to, proszę was serdecznie o to, byście o tym mówili, byście tę prawdę przekazywali. My uczynimy wszystko, by dotrzymać naszych zobowiązań, uczynimy wszystko, by Polska była silna, by Polska była dumna, by Polska była suwerenna, by Polska była rzeczywiście, jak śpiewamy, chorążym narodów.
Wiem jedno - nikt inny nie potrafi w tej chwili w Polsce zebrać tylu ludzi, stworzyć takiego nastroju, stworzyć czegoś takiego jak to, co tutaj widziałem. A rzeczywiście jestem tu pierwszy raz, i nie żałuję.
not. AG
"Nasz Dziennik" 2007-07-09
Autor: wa
Tagi: jasna gora premier radio maryja