Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Polska adwokatem Ukrainy

Treść

Lech Kaczyński obiecał w Kijowie, że Polska nadal będzie wspierać integrację Ukrainy z NATO i Unią Europejską. To poparcie ma nam pomóc w przyspieszeniu budowy ropociągu Odessa - Brody - Gdańsk, który częściowo uniezależni Polskę od dostaw ropy z Rosji.
Wizyta Lecha Kaczyńskiego nad Dnieprem przebiega w dobrej atmosferze. Obaj prezydenci: Lech Kaczyński i Wiktor Juszczenko, podpisali deklarację o współpracy, podkreślali też, że Polskę i Ukrainę łączą bliskie stosunki. - Myślę, że nasza współpraca jest pewnym wzorem relacji dwóch narodów spokrewnionych - powiedział prezydent Kaczyński.
Podkreślił, iż Polska wspiera ukraińską drogę do NATO i UE. Jednak, jak zaznaczył, decyzja o tym, czy państwo to znajdzie się w strukturach Sojuszu Północnoatlantyckiego i Unii Europejskiej, zależy od samych Ukraińców. - Teraz, kiedy Ukraina nie jest w NATO, chcemy pokazać, że nasze stosunki są i mogą być bliskie i potrafimy wspólnie rozwiązywać problemy - mówił polski prezydent.

Rozmowy prezydentów Polski i Ukrainy w dużej mierze zdominowała sprawa budowy rurociągu Odessa - Brody - Gdańsk. Inwestycja ta umożliwi nam dywersyfikację dostaw ropy i może podnieść poziom naszego bezpieczeństwa energetycznego. - Z punktu widzenia Polski sprawa importu gazu i ropy z krajów, które leżą na południowy wschód od Ukrainy, ma olbrzymie znaczenie - nie ukrywał prezydent Kaczyński. Wyraził zadowolenie z postępu prac nad tym projektem. Podkreślił, że chce, by w ten sposób Polska łączyła Ukrainę, Gruzję i Azerbejdżan z Europą.
Prezydent Juszczenko z wyrazem dumy podkreślił, iż Ukraina w pełni wywiązała się ze zobowiązań wynikłych z budowy rurociągu, doprowadzając go z Odessy do miejscowości Brody niedaleko naszej granicy. Dziś prezydenci będą przebywać w Odessie i oglądać morski terminal naftowy w Piwdennym, gdzie rurociąg ma swój początek. - Doszliśmy do porozumienia na szczeblu rządowym. Teraz projekt rozwija się w sposób dynamiczny - jest przekonany Juszczenko. W przyszłym roku odbędzie się w Kijowie szczyt energetyczny, gdzie będą dalej omawiane problemy związane z budową rurociągu z Odessy do Gdańska.
Drugą ważną kwestią poruszaną podczas rozmów była organizacja mistrzostw Europy w piłce nożnej w 2012 roku. - Nie porywamy się z motyką na słońce - zapewnił prezydent Kaczyński, wyrażając opinię, że nie widzi powodów, by wątpić w to, czy zdążymy z organizacją imprezy. Wyraził zadowolenie z tego, iż została zachowana ciągłość działań ministerstwa sportu poprzedniego i obecnego rządu.
Z podobną nadzieją na organizację mistrzostw patrzy ukraiński prezydent. - W przyszłym roku podpiszemy umowę o koordynacji wspólnych działań związanych z organizacją Euro - powiedział Juszczenko.
Ale Ukraińcom zależy nie tylko na Euro 2012. Kijów widzi potrzebę powołania uniwersytetu polsko-ukraińskiego na bazie akademii w Lublinie. Niepokój natomiast wzbudza na Ukrainie przystąpienie Polski do układu z Schengen. Jednak prezydent Kaczyński zadeklarował, że Polska zrobi wszystko, aby granica z Ukrainą nie była dla Ukraińców "żelazną kurtyną". - Prosiłem przedstawicieli rządu, by te problemy zostały możliwie szybko rozwiązane - stwierdził Kaczyński.
Miłym akcentem wizyty było odznaczenie naszego prezydenta orderem Jarosława Mądrego I stopnia. Lech Kaczyński otrzymał także doktorat honoris causa Narodowej Akademii Administracji Państwowej przy prezydencie Ukrainy. Z tej okazji wygłosił wykład dla słuchaczy tej uczelni. Przypomniał w nim drogi Polski i Ukrainy do osiągnięcia pełnej niepodległości.
W kościele św. Mikołaja odbyło się także spotkanie Lecha Kaczyńskiego z Polakami mieszkającymi na Ukrainie.
Andrzej Kulesza, Kijów
"Nasz Dziennik" 2007-12-07

Autor: wa