Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Północ równie niebezpieczna

Treść

Zamachowiec-samobójca zabił co najmniej 10 osób w Majmanie, stolicy prowincji Farjab na północy Afganistanu.

Jak poinformowały miejscowe władze, ofiary to czterech policjantów i sześciu cywilów, w tym dwie kobiety i dwoje dzieci. Rannych zostało też co najmniej 26 osób. Do zamachu doszło około godz. 10.30 czasu miejscowego. - Większość spośród tych zabitych i rannych to lokalni sklepikarze i ich klienci - powiedział przedstawiciel policji. Do przeprowadzenia zamachu przyznali się talibowie. Tego typu ataki na północy kraju są zdecydowanie rzadszym zjawiskiem niż na wschodzie czy południu, gdzie pozycje talibów są wciąż silne.
Informacje lokalnych władz pozostają jednak w rozbieżności z komunikatem NATO, które poinformowało, że wczoraj zginęło także trzech żołnierzy Sojuszu stacjonujących na północy Afganistanu. Nie podano przynależności państwowej ofiar ani żadnych bliższych informacji na temat okoliczności zamachu. Niemcy i Norwegia, których kontyngenty stacjonują w północnym Afganistanie, poinformowały, że w atakach nie ucierpieli ich żołnierze. Według świadków, zamachowiec-samobójca wjechał na motorze w środek rynku warzywnego wypełnionego kupującymi, a także funkcjonariuszami afgańskich służb, jak i żołnierzy koalicji, po czym zdetonował ładunek. Informacji o obecności zachodnich wojsk na tym terenie nie potwierdzono, jednak niektóre agencje ujawniły materiał filmowy z miejsca eksplozji w Majmanie, na którym widać zabitych afgańskich cywilów i poległych żołnierzy sił ISAF.
Od początku roku w zamachach w Afganistanie zginęło 96 żołnierzy sił NATO, w tym co najmniej 52 Amerykanów. Ataki na afgańskie siły bezpieczeństwa i wojska NATO nasiliły się w ostatnich dwóch tygodniach. Przez ostatnie trzy dni w różnych częściach kraju zginęło dziewięciu policjantów, a 11 zostało porwanych.

ŁS

Nasz Dziennik Czwartek, 5 kwietnia 2012, Nr 81 (4316)

Autor: au